Arka Gdynia zremisowała na wyjeździe w ramach 7. kolejki 1. ligi z Pogonią Siedlce 2:2 (0:0). Tuż po spotkaniu na konferencji prasowej opiekun gości, Grzegorz Niciński przyznał, iż chcieli oni w starciu z Biało-Niebieskimi zdobyć komplet punktów.
Po siedmiu rozegranych spotkaniach Arkowcy z dziewięcioma „oczkami” na swoim koncie zajmują dziewiąte miejsce. Do prowadzącego na chwilę obecną Chrobrego Głogów tracą pięć punktów.
– Chcieliśmy tutaj zdobyć 3 punkty i wydawało się, że je zdobędziemy prowadząc 1:0. Po minucie mieliśmy sytuacje na 2:0. Niestety dwa błędy, ten drugi to nie wiem nawet jak go opisać… Bramka – strzał z 40 metrów i przegrywaliśmy 2:1. Udało się odbić na 2:2 – powiedział Grzegorz Niciński, cytowany przez „arka.gdynia.pl”.
– Stworzyliśmy znowu dużo sytuacji, wykorzystaliśmy tylko dwie. Ten punkt trzeba szanować, ale przyjechaliśmy po 3 punkty i nasza sytuacja w tabeli jest średnia – kontynuował były opiekun Gryfa Wejherowo.
– Wybór naszej taktyki był świadomy. Oddaliśmy inicjatywę, wiedzieliśmy o wynikach Pogoni, która wygrała z Katowicami, wygrała w Płocku i liczyliśmy na swoje sytuacje, które powtarzam mieliśmy. Nie zawsze się rzuca na rywala, idzie na wariata. Mieliśmy swój plan i prawie nam się udał. Ta bramka na 2:1… do teraz nie potrafię tego opisać. Trochę grałem w piłkę, ale nie wiem jak to wpadło. Ale takie rzeczy się dzieją – dodał.
