Ireneusz Mamrot: Chciałbym, abyśmy jakiś sparing zagrali na zero z tyłu

– Chciałbym, abyśmy jakiś sparing zagrali na zero z tyłu. Jesienią w lidze przecież nie traciliśmy wielu bramek – przyznał szkoleniowiec pierwszoligowego Chrobrego Głogów, Ireneusz Mamrot tuż po sparingu ze Śląskiem Wrocław (1:2).

Gole dla grającej w Ekstraklasie ekipy zdobyli w drugiej połowie Peter Grajciar oraz Kamil Biliński. Wcześniej przed przerwą prowadzenie dla Pomarańczowo-Czarnych uzyskał Mateusz Długołęcki.

– Śląsk nie miał właściwie ani jednej sytuacji w pierwszej połowie, za to my kilka razy fajnie wyszliśmy z akcją i kilka razy zagroziliśmy bramce rywala – powiedział Ireneusz Mamrot, cytowany przez „chrobry-glogow.pl”.

– To, co żmudnie trenujemy zespół potrafi przełożyć na mecz. To cieszy. Chciałbym jednak, abyśmy jakiś sparing zagrali na zero z tyłu. Jesienią w lidze przecież nie traciliśmy wielu bramek. Szczególnie szkoda tej pierwszej. Gol praktycznie bez żadnej sytuacji. Piłka nie była trudna, lecz wymagała większej koncentracji – kontynuował.

– Idealnie byłoby gdyby zawodnicy wchodzący dawali dobre zmiany, przez co wtedy miałbym problem z zestawieniem składu. Pozytywny problem. Jeśli jednak oni nie będą naciskać, ci grający poczują się zbyt pewnie. To już bardziej negatywny problem – stwierdził.