Jan Kocian: Nie ma na to gotowej recepty

– Tego nie da się wytrenować. Analizowaliśmy tracone przez nas gole w końcówkach spotkań, nie tylko w ostatnim meczu z Pogonią. W rewanżu z Esbjergiem straciliśmy bramkę w 85. minucie, w meczu z Wisłą w 83., z Lechią w 90. minucie, a w spotkaniu z Pogonią już w doliczonym czasie gry – stwierdził w rozmowie z oficjalną stroną Ruchu trener Jan Kocian.

– Te cztery wymienione gole straciliśmy po dwóch dośrodkowaniach z lewej strony i dwóch z prawej – dodał. Co zrobić, by w przyszłości nie tracić punktów w ostatnich minutach meczów? – Nie ma na to gotowej recepty. Pracujemy raczej nad tym, jak nie dopuszczać do tych sytuacji, jak zapobiegać akcjom, z których te bramki padają. Często o tym rozmawiamy. Wniosek jest prosty – najlepiej, gdy mamy pod kontrolą piłkę na połowie przeciwnika. Musimy zwiększyć jej posiadanie w końcowych fragmentach meczów – tłumaczył szkoleniowiec „Niebieskich”.

Wnioski zostały wyciągnięte. Najbliższa okazja, by wcielić je w życie już w niedzielę w spotkaniu ligowym z PGE GKS-em Bełchatów.

Add Comment

Click here to post a comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.