– Najważniejszy jest końcowy wynik. Wiadomo, że w zespole było dużo zmian. Ja i inni zawodnicy co weszli jesteśmy zadowoleni, że wygraliśmy – powiedział napastnik Legii Warszawa, Marek Saganowski tuż po wygranym dwumeczu z Zawiszą Bydgoszcz.
W finale drużyna prowadzona przez Stanisława Czerczesowa zmierzy się na Stadionie Narodowym z Lechem Poznań. Obrońcą trofeum jest Legia, która w zeszłym sezonie pokonała Kolejorza 2:1 (1:1).
– Czujemy się numerem jeden. Chociaż każdy pamięta, co stało się rok temu. To, co miało być dopięciem klamry, nie udało się. Wiemy, w którym miejscu teraz jesteśmy, ale musi to zostać dopięte do końca. Tym końcem ma być puchar i mistrzostwo Polski – stwierdził piłkarz stołecznego klubu, cytowany przez „legia.com”.
– Najważniejszy jest końcowy wynik. Wiadomo, że w zespole było dużo zmian. Ja i inni zawodnicy co weszli jesteśmy zadowoleni, że wygraliśmy – kontynuował były reprezentant Polski. – My dążyliśmy do tego by być w finale, by zdobyć ten puchar. Wiadomo, z jakich przyczyn byłoby dobrze zagrać z Sosnowcem, ale Lech przyniesie wiele emocji – zaznaczył.
– Czy będę ponownie bohaterem finału? Ciężko powiedzieć. Gram dosyć rzadko więc najważniejsze są cele, jakie sobie jako drużyna obraliśmy z trenerem. I zwycięstwo – dodał doświadczony snajper.
