Piast Gliwice po piętnastu rozegranych meczach jest liderem Ekstraklasy. Jak zaznaczył w swoim ostatnim wywiadzie zawodnik niebiesko-czerwonych, Mateusz Mak obecna pozycja nie może zburzyć trzeźwego i spokojnego spojrzenia na ligę.
– Mamy teraz przerwę na reprezentację, ale nastroje na treningach będą bardzo dobre. W końcu zakończyliśmy pierwszą część sezonu z bardzo dobrym wynikiem punktowym. Ale wiemy co do nas należy i wciąż przede wszystkim wykonujemy nakreślone założenia. Obecna pozycja nie może zburzyć nam spojrzenia na ligę – powiedział Mateusz Mak, cytowany przez oficjalną stronę internetową Piastunek.
– O czymkolwiek więcej pomyślimy dopiero wtedy, kiedy zapewnimy sobie miejsce w pierwszej ósemce – zaznaczył 23-latek w kontekście weryfikacji przedsezonowych celów drużyny prowadzonej przez Radoslava Latala.
– Miałem w meczu z Jagiellonią kilka niepotrzebnych zagrań czy fauli. Między innymi za jeden taki zostałem ukarany żółtą kartką. Wynika to z faktu, że nie jestem jeszcze przygotowany w stu procentach, ale wytrzymałem siedemdziesiąt pięć minut na dobrym poziomie, z czego bardzo się cieszę – kontynuował.
– Moje zadania są jednak nieco szersze, niż wcześniej. Już nie tylko atakuję, ale także bronię. To wymaga większego skupienia i zdecydowanej walki – dodał były skrzydłowy GKS-u Bełchatów, który w Piaście występuje od sierpnia tego roku.
