Patryk Małecki: Zrozumieć pomysł trenera

– Kiedy grałem w Krakowie, byłem w Wiśle, to te mecze były „podwyższonego ryzyka”. Od kiedy gram w Pogoni, to nie oglądam się na Cracovię. Jest to dla mnie normalny rywal. Cieszę się, że wygraliśmy – stwierdził w rozmowie z oficjalną stroną Pogoni Szczecin Patryk Małecki.

– Daję z siebie wszystko w każdym meczu i sytuacji. Bez względu na trenera. Powiem więcej – chciałbym podziękować trenerowi Wdowczykowi za zaufanie, za to, że mnie ściągnął do Pogoni, za to, że mogłem rozwijać się przy takim szkoleniowcu. Przyszedł nowy trener i mam nadzieję, że z nim także zrobimy dobry wynik – dodał.

Czy słowacki trener miał duży wpływ na wynik meczu z krakowianami? Na czym skupił się przed sobotnim meczem? – Mieliśmy trochę taktyki na zajęciach. Trener zwracał na niektóre sprawy uwagę. Myślę jednak, że trzeba sporo czasu, abyśmy pomysł trenera zrozumieli. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będziemy się rozkręcali – zaznaczył Małecki.

Przy drugim golu dla Dumy Pomorza duży udział miał właśnie Małecki. To po jego strzale piłkę dobijał Murayama. – Szkoda, że nie padła bramka. Staram się o gola, ale nie ważne, kto strzela, a trzy punkty. Ten mecz był potrzebny po naszym blamażu w Białymstoku – zakończył były zawodnik Wisły.