– Powinniśmy się przyzwyczaić, że piłkarze przychodzą i odchodzą. To normalne. Zespół się rozwija, a nowi piłkarze wnoszą coś do drużyny – przyznał w swoim ostatnim wywiadzie wiceprezes Lecha Poznań Piotr Rutkowski.
Podczas zimowego okienka transferowego do zespołu ze stolicy Wielkopolski trafiło trzech zawodników. Do ekipy Kolejorza przyszli: prawy obrońca Vladimir Volkov, hiszpański skrzydłowy Sisi oraz duński napastnik Nicki Bille.
– Cała trójka to doświadczeni piłkarze, którzy potrafią grać pod presją. Im większa presja, tym więcej przyjemności sprawia im gra w piłkę. To ich napędza, dlatego zdecydowaliśmy się ich sprowadzić – stwierdził Piotr Rutkowski, cytowany przez „lechpoznan.pl”.
– Powinniśmy się przyzwyczaić, że piłkarze przychodzą i odchodzą. To normalne. Zespół się rozwija, a nowi piłkarze wnoszą coś do drużyny. Zanim myślimy o transferach patrzymy kto jest w akademii. Wprowadzenie wychowanka trwa jednak trochę czasu. Linetty, Kędziora i Kownacki zanim wywalczyli sobie skład potrzebowali rok, a nawet półtora roku – zaznaczył.
– Nie ukrywam, że jesteśmy blisko podpisania nowej umowy z Szymonem Pawłowskim (kontrakt 29-latka wygasa wraz z końcem czerwca bieżącego roku – przyp. red). Mam nadzieję, że to kwestia tygodnia, może dwóch – dodał.