Już w piątek Jagiellonia Białystok podejmie u siebie Cracovię. Po 2 kolejkach białostoczanie mają na koncie cztery punkty, zaś Pasy zero, co stawia gospodarzy w roli zdecydowanego faworyta.
– Po dwóch kolejkach trudno o czymkolwiek wyrokować. Na razie rozstrzygnięcia są takie, ale to się może zmienić. Wiem, że w pojedynku z krakowianami musimy być bardzo czujni, ponieważ gra tam kilku piłkarzy, którzy są nieźli. O kogo chodzi? Nie chciałbym mówić o nazwiskach. My jednak także mamy graczy, którzy starają się realizować założenia i wiem, że musimy zrobić wszystko, by wygrać – mówił opiekun białostoczan, Michał Probierz.
Szkoleniowiec Cracovii, Robert Podoliński przyznał, że zazdrości kilku zawodników Probierzowi. Chodziło o Nikę Dzalamidze, Daniego Quintanę, Patryka Tuszyńskiego i Mateusza Piątkowskiego. Tymczasem Probierz nie zazdrości Podolińskiemu niczego i deklaruje, że skupia się tylko na swoich podopiecznych.
– Nie jestem zazdrosny, jeśli chodzi o kobietę, więc nie widzę powodu, bym miał czegokolwiek zazdrościć trenerowi Podolińskiemu. Ważne, że ja mam dobrze. Tak naprawdę nie interesuje mnie Cracovia, a mój zespół który wie, czego chce i będzie starał się wygrać. To, co się dzieje pod Wawelem, to zupełnie nie jest moja sprawa – zapewnia szkoleniowiec „Jagi”.
Czy szykują się jakieś zmiany kadrowe w drużynie białostoczan z porównaniu z meczami z Zawiszą i Lechią Gdańsk? – Na pewno tak. Ja nie zwracam uwagi na powiedzenie, że „zwycięskiego składu się nie zmienia”
W ramach przygotowań do spotkania z Pasami, Jagiellonia rozegrała sparing z Płomieniem Ełk. Drużyna z Białegostoku wygrała 2:0 po bramkach Damiana Kędziora i Emila Gajki. – W tym pojedynku niektórzy gracze pokazali się z naprawdę dobrej strony i mają oni szansę dostać się do kadry – zdradził Probierz.
Piątkowy mecz rozpocznie się o godzinie 18:00.
Add Comment