– Jestem bardzo zawiedziony, dziś nie byliśmy drużyną – tak przegrany 1:4 mecz z Legią skomentował trener Celtiku, Ronny Deila cytowany przez oficjalną stronę stołecznego zespołu.
– Zaczęliśmy dobrze, potem straciliśmy głupiego gola, oddawaliśmy środek pola, nie stosowaliśmy pressingu, a z tyłu nie trzymaliśmy się razem. Legia za łatwo dochodziła do sytuacji, a czerwona kartka sprawiła, że druga połowa była zupełnie inna. Zaczęliśmy ją dobrze, ale nie byliśmy drużyną. Bardzo słaby występ w naszym wykonaniu, brakowało energii i zgrania. Musimy wyciągnąć z tego wnioski. Dalej mamy szansę, kibice będą z nami i zrobimy wszystko, aby wygrać – stwierdził opiekun Szkotów.
– Czerwona kartka była konsekwencją wielu wcześniejszych zdarzeń, błędów w obronie. Po stracie piłki oddawaliśmy rywalom za dużo miejsca, w obronie były luki, a tempo zbyt wolne, przez co narażaliśmy się na kontry – dodał.
– To najgorszy z możliwych startów w roli trenera Celtiku. Oczywiście nasze cele się nie zmieniają, awans jest możliwy. Przy wyniku 1:2 naszym planem nie była gra do przodu. Wszystko wydawało się być pod kontrolą, ale popełniliśmy kilka głupich błędów. Styl dzisiejszej gry biorę na swoje barki, jestem za to odpowiedzialny. Musimy powrócić do jeszcze cięższej pracy – powiedział otwarcie Deila.
– Przełomowy moment nastąpił po stracie bramki na 1:1. Traciliśmy wiele piłek, za krótko utrzymywaliśmy się przy futbolówce. W drugiej połowie to powróciło, a nasza gra zespołowa całkiem leżała. Każdy dziś zawiódł, ale biorę to na siebie. Piłkarze chcieli wygrać, dali z siebie wszystko. Być może przed spotkaniem nie wyraziłem się jasno, będę bardziej precyzyjnie definiował swoje oczekiwania wobec nich – podsumował.
Add Comment