Szkoleniowiec AS Roma Luciano Spalletti po przegranej w Madrycie z Realem 0:2 w rewanżu 1/8 finału Ligi Mistrzów miał zastrzeżenia do skuteczności swoich podopiecznych pod bramką „Królewskich”.
Na Santiago Bernabeu Wojciecha Szczęsnego zaskoczyli w drugiej połowie Portugalczyk Cristiano Ronaldo i Kolumbijczyk James Rodriguez.
– Jeśli w takim meczu nie strzela się gola, to nie ma sensu narzekać. 2:0 na wyjeździe i teraz 2:0 u siebie. Real po prostu zasłużył na awans – podkreślił Spalletti w rozmowie z „Corriere dello Sport”.
– Powinniśmy przyjąć do wiadomości rzeczywistość i mówić otwarcie, że przegraliśmy. Czy mogliśmy zrobić więcej? Prawdopodobnie tak. Musimy popracować nad mentalnością. Nadal jesteśmy słabi w tym elemencie – przyznał opiekun rzymian.
– Nie możemy być zadowoleni, po po drugiej bramce tylko cierpieliśmy. Musimy szybciej się rozwijać. Najważniejsza jest głowa. Kiedy widzę w szatni zawodników oczekujących tylko na komplementy, dostaje mdłości – dodał trener wicemistrzów Włoch.