Jagiellonia Białystok przegrała na wyjeździe z Legią Warszawa 0:4 w meczu 22. kolejki Ekstraklasy. Po zakończeniu rywalizacji pomocnik „Jagi”, Taras Romanczuk nie krył rozczarowania niekorzystnym rezultatem.
– Po takim meczu nie ma się zbyt wiele do powiedzenia, bo wszystko było widać na boisku. Przegraliśmy 0:4, nie mam słów po takim spotkaniu – powiedział ukraiński piłkarz, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Trener mówił przed meczem, że Legia zaatakuje nas wysokim pressingiem i musimy to przetrwać. Niestety, zupełnie nam się to nie udało, bo straciliśmy szybko dwie bramki. Szkoda, że nie potrafiliśmy pod koniec pierwszej połowy zmniejszyć naszych strat, bo mieliśmy na to dobrą okazję. Nie ma słów, żeby opisać tę porażkę, bo tkwi w nas wciąż sporo emocji – dodał.
– Mieliśmy jak najbardziej unikać błędów indywidualnych, a tych zdarzyło nam się w tym meczu sporo, co kosztowało nas przynajmniej dwa gole. Mam nadzieję, że w następnym meczu uda się to poprawić – kontynuował.
– W meczu ze Śląskiem gramy o sześć punktów. Musimy zebrać wszystkie siły na to spotkanie i pokazać się z dobrej strony przed naszymi kibicami. Przy okazji chciałbym bardzo podziękować kibicom za to, że tak licznie zgromadzili się dziś w sektorze gości. Mam nadzieję, że zawsze będą z nami – zakończył.