Typy Dobiego: Chelsea – West Ham

Witam! Na wstępie chciałbym Wam życzyć jeszcze Wesołych Świąt. Wiadomo – zdrowia, szczęścia, no ale również kasy z wygranych kuponów! 😉 Oby przyszły rok był lepszy od tego! No a teraz proponuję typ na Boxing Day – kurs dobry, prawdopodobieństwo duże. Zapraszam do analizy i grania ze mną.

[sc:bet365]Chelsea – West Ham / Godzina 13:45 / Typ : 1 (-1,5) / Kurs 2,00

Po raz kolejny spróbuję wytypować mecz z ulubionej ligi, tym razem jako cel obrałem mecz derbowy pomiędzy Chelsea i West Hamem.

Zacznę może od tych drugich. O drużynie Młotów w tym sezonie zostało powiedziane już naprawdę sporo, w sporej większości samych superlatyw, bo jest to rewelacja sezonu. Grają może nie piękny dla oka, ale przede wszystkim efektywny futbol. Downing odżył i osiągnął optymalną formę, Caroll bardzo dobra dyspozycja i w ostatnich meczach Allardyce nie może narzekać na brak formy strzeleckiej napastnika. Grają dobrze ofensywnie, a i z tyłu radzą sobie nie najgorzej. Ostatni mecz to pewna wygrana na Boleyn Ground ze słabymi co prawda Lisami 2:0. Niestety nie dane było mi oglądać tego meczu, natomiast oglądałem mecz ze Swansea wygrany 3:1. Pokazali tam kawałek naprawdę dobrego futbolu. Póki co są niepokonani od 5 spotkań, a wygrali aż 4 z nich. Co do gry na wyjazdach Młoty grają w kratkę; ich ostatnie mecze w delegacjach prezentują się tak : D,W,L,D,W, więc tu wyraźnie widać jak grają. Wychodzi na to, że teraz przegrają… oczywiście żartuję. Tak patrząc na mecze w BPL dużo byśmy nie ugrali . Grają w kratkę, ale mimo wszystko na tych wyjazdach zdobyli 12 pkt w 8 meczach, co de facto plasuje ich na aż 4 pozycji. Ale na wyjazdach są inną drużyną, grają gorzej. Wygrane z ekipami z dolnej części tabeli. Tak naprawdę mieli w tym sezonie dwa dość poważne sprawdziany na wyjazdach. Spotkania na Goodison Park i Old Trafford, oba przegrane 2:1.

Teraz przyjdzie im się zmierzyć z londyńską Chelsea, liderem, który zmiata praktycznie każdy klub na swojej drodze. Zwłaszcza gdy grają w roli gospodarza na Stamford Bridge. W tym sezonie jest to póki co twierdza nie do zdobycia dla żadnego z klubów. Ba! Nikt nawet nie ugrał tu punktu i wątpię, aby miało się to zmienić w tym meczu. Fakt faktem – Młoty grają obecnie bardzo dobry futbol, ale jak dla mnie powoli będą już łapać zadyszkę, coś a’la ostatnie tygodnie Świętych. Nie mówię, że przegrają 4 mecze pod rząd, ale tutaj raczej punktów im zdobyć nie będzie dane. W meczu na Britannia Stadium grali przyjemną piłkę dla oka, brakowało tylko skuteczności i/lub wykończenia, a skończyłoby się wyższym wynikiem. Z łatwością dochodzili do akcji podbramkowych. Costa dobrze wychodził na pozycję, wszystko było ze sobą dobrze zgrane, połączone. Tutaj powinno być podobnie. The Blues w meczach na swoim obiekcie zdobyli komplet punktów więc 24, strzelili aż 20 bramek – stracili zaledwie 3 (jedną z QPR, dwie ze Swansea). Praktycznie wszystkie mecze, bo z wyjątkiem jednego (w/w z Rangersami) wygrywali pokrywając handicapy -1,5. Gra podopiecznych Mourinho może imponować pod względem skuteczności w ofensywie, a także dokładności w formacji obronnej. Obie drużyny grały ze sobą dużo meczów, przywołując standardowo ostatnie 5 to mamy remis, 3x wygrane i remis. Z tych trzech zwycięstw, każde pokrywało typ. Oglądałem The Blues już nie raz i nie dwa w tym sezonie, widzę jak grają, więc uważam, że i w tym meczu powinni sobie spokojnie poradzić wygrywając minimum dwiema bramkami.

Niewiadomą jest tylko to, co z głównym mózgiem Chelsea – Hazardem. W ostatnim meczu nabawił się drobnej kontuzji, ale podobno na jutrzejsze spotkanie ma być dostępny. To jest chyba jedyny możliwy problem Mourinho, bo nikt więcej nie jest kontuzjowany. Co do kontuzji w ekipie West Hamu, to Sam Allardyce też wielkiego bólu głowy nie ma, bo kontuzjowani są tylko Nolan, Noble i Tomkins. Reszta jest zdrowa, gotowa i na pewno zmobilizowana na 100%, w końcu to mecz z liderem. Na pewno jako pierwsi będą chcieli urwać tu punkty, ale chęci to według mnie za mało. Chelsea to zespół o klasę wyżej, zwłaszcza przed własną publiką. Dla mnie pewne zwycięstwo w stylu Mou czyli 2:0, może 3:0. Nie wykluczona jest też oczywiście bramka West Hamu, ale tutaj mimo wszystko i tak bardzo mało ekip zdobywa bramki. Skoro The Blues wygrali 2:0 z Kanonierami czy 3:0 z Tottenhamem, to spokojnie są w stanie pokryć handi z Młotami.

Powodzenia !