Na mecz z Lechem przyjeżdża grające radosny futbol Podbeskidzie Bielsko Biała. W Poznaniu zapowiada się efektowny początek 15. kolejki piłkarskiej ekstraklasy.
Podbeskidzie należy do drużyn, które zamiast zaciekle bronić dostępu do własnej bramki, wolą strzelić więcej goli od rywala. W lidze gorszą obronę od „Górali” ma więc tylko ostatni w tabeli Zawisza, ale za to kibice nigdy nie mogą narzekać na brak wydarzeń w meczach zespołu z Bielska-Białej.
Lech gra całkiem dobrze, ale wciąż troszeczkę mu brakuje, aby załapać się na miejsce w ścisłej czołówce. Prowadził 2:0 w Warszawie i tylko zremisował z Legią. Zagrał tydzień temu bardzo dobry mecz we Wrocławiu ze Śląskiem, też prowadził i długo przeważał, jednak zamiast na kolejnych golach i pewnym zwycięstwie, znów skończyło się juniorskim błędem w obronie i remisem 1:1. W efekcie, choć mogło być wyraźnie lepiej, w tabeli jest dopiero na 6. miejscu.
Podbeskidzie ma podobne przypadłości, tylko, że na większą skalę. Zespół lubi grać ofensywnie (po 2 gole strzelone Wiśle, Śląskowi i Piastowi), ale obronę ma jeszcze słabszą, a gra bramkarzy (dwóch Słowaków – Peskovica i Zajaca) regularnie dostarcza materiału do filmików z zabawnymi piłkarskimi kiksami.
W meczu z Podbeskidziem Lech raczej nie pozwoli sobie na wpadkę i remis, ale jego obrona nie gwarantuje, że gospodarzom uda się zagrać „na zero z tyłu”. Kibice w Poznaniu przed happy-endem zapewne przeżyją huśtawkę emocji.
Ekstraklasa, Lecz Poznań – Podbeskidzie Bielsko Biała, piątek, 07.11.2014, godz. 20.30
Lech wygra – 1.44
Wynik meczu/suma goli – Lech/ponad 2.5 – 2.05
Wynik, obie drużyny strzelą gola – Lech/tak – 3.00
Różnica zwycięstwa – Lech wygra dokładnie 2 golami – 4.33