Przed derbami Andaluzji więcej zmartwień ma trener beniaminka Pep Mel. Zerwany mięsień czworo-głowy prawej nogi wyklucza z gry na cztery tygodnie Alfreda N’Diaye, a z kolei ból lewego kolana Vincenzo Rennellę. W ekipie gospodarzy natomiast uraz lewego uda pozbawił możliwości występu Ignacio Camacho. „Verdiblancos” z ostatnich trzech wyjazdów przywieźli w sumie siedem punktów i to jest punkt wyjścia w rozważaniu ich szans przed wizytą na Rosaleda.
Może u siebie za bardzo im nie idzie, ale każdy beniaminek miewa swoje kłopoty z adaptacją w elicie i tak też jest z Betisem. W derbach jednak powinno być lepiej, bowiem motywacja podwójna. „Boquerones” dwa ostatnie mecze przed własną publicznością rozstrzygnęli na swoją korzyść, ale z Betisem nie będzie tak łatwo jak z Deportivo (2:0) i słabnącym z kolejki na kolejkę Realem Sociedad (3:1). Skłaniałbym się do remisu, niemniej z podpórką w stronę gości też kurs wygląda nieźle.
[sc:bet365] La Liga, godz. 22:05, Malaga-Betis, typ: (X2) Kurs: 1.85