Fognini zgodnie z planem łatwo uporał się z Tomiciem. Mam nadzieję, że passa będzie kontynuowana. Na środę proponuje bardzo dobry dubel.
Sam Querrey – Lucas Pouille 2 @1,48
Francuz świetnie wszedł w tegoroczny sezon na kortach ziemnych. Bilans 9/2, na rozkładzie m.in. Gasquet, Del Bonis czy Goffin. Mecz z Belgiem w Madrycie był ostatnim Lucasa i widać, że nie zwalnia on tempa – a wręcz przeciwnie, jest jeszcze pewniejszy na korcie. Potrafi być bardzo agresywny, wywierać presję na rywalu. Świetnie operuje forhendem, którym grywa zarówno płasko, szybko jak i z top spinem. W meczu z Goffin Pouille wyszedł ze stanu 4-5 *0-40. Do tego obronił kolejnego „meczbola” w tie-breaku. Takie zwycięstwa bardzo budują.
Querrey jak wiadomo nie jest specjalistą od mączki. To zawodnik kochający beton i szybkie nawierzchnie, gdzie jego atomowy serwis i forhend robią robotę. Na glinie traci sporo na wartości. Mimo, że jest 7 lat starszy od swojego rywala rozegrał o blisko 50 spotkań mniej na kortach ziemnych aniżeli Pouille (Statystyki obu panów na clayu – Sam 53/47, Lucas 99/50 ). W Madrycie wyeliminował po 3-setowym boju Herberta. Jeśli zepchnie się Jankesa do obrony to spokojnie można kontrolować przebieg meczu. W defensywie Querrey jest zagubiony. Warto także grać przez bekhend Amerykanina, który jest jego „pięta achillesową”.
Myślę, że Poullie poradzi sobie z Samem. Ma po swojej stronie więcej atutów. Jest regularniejszy, lepiej porusza się na nogach, posiada lepszy bekhend. W dodatku jest w formie i podbudowany zwycięstwem z Davidem Goffin powinien uporać się także z Amerykaninem.
Carla Suarez-Navarro – Samantha Stosur 1 @1,48
Carla rozgrywa udany sezon. Była w półfinale w Brisbane, w ćwierćfinale Australian Open, wygrała turniej w Doha. Na kortach ziemnych poniosła tylko jedną porażkę, z Kerber. W Madrycie pokonała już groźną Babos i łatwo rozprawiła się z Sabine Lisicki. Hiszpanka miała problemy tylko na początku, szybko straciła swój serwis, ale trzeba przyznać, że Niemka zaczęła z impetem. Tyle, że z biegiem czasu to Suarez-Navarro dyktowała warunki i od stanu wygrała 11 gemów tracąc zaledwie 2. „Lisica” była bezradna. Hiszpanka jako nieliczna gra jednoręcznym bekhendem i z pewnością w tym elemencie jest najlepsza na świecie. Ma bardzo szybką rękę, w ułamku sekundy potrafi zmienić kąt uderzenia. Pamiętam jak w ubiegłym roku osiągnęła życiową dyspozycję właśnie na cegle. W Rzymie doszła do finału (w którym zresztą miała Sharapovą na wyciągnięcie ręki) pokonując po drodze Bouchard, Kvitovą czy Halep. Carla grała znakomity tenis. Patrząc obecnie na dyspozycję Hiszpanki mam wrażenie, że z każdym meczem może by wyższa.
Sam Stosur bez specjalnych sukcesów w tym roku. Najlepszy wynik osiągnęła w poprzednim tygodniu, gdzie doszła do finału w turnieju w Pradze. Australijka ma sporo szczęścia bo właśnie w stolicy Czech w półfinale na kort nie wyszła Kuznetsova, a w Madrycie, również walkowerem, mecz oddała Safarova, z którą Samantha przegrała w sobotę finał. Gdyby Czeszka zagrała, Australijki mogło by już nie być w turnieju. No, ale nie ma co gdybać. Sam nigdy nie przepadała za mączką. To zawodniczka ofensywna, z agresywnym forhendem i serwisem. Lubi grać przy siatce. Gdy wymiana trwa dłużej, zdecydowanie traci ona swoje walory. Jej mankamentem jest gra ze strony bekhendowej. Często obiega to zagranie, aby uderzyć forhendem, tyle, że na takie manewry trzeba świetnego timingu.
H2H 3-3, jedyne spotkanie na clayu wygrała 2-0 Carla (notabene rozegrane w Madrycie w 2013 roku). W ich ostatnim meczu również triumfowała Hiszpanka, na początku tego sezonu w Brisbane. W lepszej dyspozycji jest Carla. Jest groźniejsza z głębi kortu, ma szerszy wachlarz zagrań. Cóż więcej dodawać – jest faworytką.
Pozycja nr 1 + Pozycja nr 2 = AKO: @2,19
Nie zwlekaj, tylko właśnie teraz sięgnij po swój bonus!
Otwórz konto w Betsson już dzisiaj i zdobądź 100% Bonusu.
