Wczorajsze spotkanie Nadala z Verdasco – poza nielicznymi przebłyskami – stało na poziomie marnie obsadzonego Challengera. Nando przegrał pięć swoich serwisów z rzędu.. W pewnym momencie stosunek piłek wygranych do niewymuszonych z forhendu, czyli najgroźniejszej broni Hiszpana, wynosił bodajże 3-16. Dramat. Już nie wspominając, że nawet z taką grą Verdasco miał 5 piłek meczowych, z czego 3 przy własnym podaniu. Oczywiście wszystkie zmarnowane. Rafa kolejny raz rozegrał słabe spotkanie. Pomagał jak mógł.
Po przeciwnej stronie siatki stanie dziś młody gniewny – Alex Zverev. Niemiec robi niesamowite postępy. Bez respektu podchodzi do kolejnych rywali. Na przestrzeni ostatnich tygodni dwukrotnie pokonywał Simona, ograł Cilicia czy właśnie w Indian Wells – Dimitrova. W meczu z Bułgarem Zverev rozegrał świetne zawody. W trzecim secie odrobił brejka i w kluczowych momentach pokazał bardzo dojrzały tenis. Dysponuje znakomitym forhendem, którym potrafi przyspieszyć z każdej pozycji. Bardzo poprawił bekhend. Ma świetne warunki fizyczne co przekłada się na bardzo dobry serwis.
Kolejny raz dostrzegam tutaj value. Alex naprawdę bardzo się rozwinął, dojrzał. Wiadomo, czasami reaguje zbyt emocjonalnie, ale coraz częściej potrafi to przełożyć na skuteczną grę. Jestem przekonany, że jeśli zagra tak jak w pojedynkach z Dimitrovem, czy Simonem jest w stanie wygrać.
Rafael Nadal – Alexander Zverev, typ: 2, kurs: 3,30. Bet: 50 zł (połowa stawki).