– Zabrakło nam skuteczności w wykończeniu akcji i dlatego nie padło więcej goli. Momentami piłka nas naprawdę cieszyła, ale to na koniec meczu mamy się wspólnie cieszyć, a po tym spotkaniu raczej nikt nie czuł się spełniony – przyznał w swoim ostatnim wywiadzie piłkarz Drutex-Bytovii Bytów, Wojciech Wilczyński.
Podopieczni Tomasza Kafarskiego zremisowali przed własną publicznością w pierwszym meczu 23. kolejki pierwszej ligi z Chojniczanką Chojnice 1:1 (1:0). Gospodarze czwartkowego starcia plasują się w ligowej tabeli na dziewiątym miejscu.
– Oczywiście że mecze derbowe elektryzują również piłkarzy. Osobiście lubię otoczkę, która panuje już przed meczem, bo o derbach kibice mówią i czekają na nie nawet kilka tygodni przed meczem. Jednak my musimy wytrzymać ciśnienie – stwierdził gracz czarno-biało-czerwonych, cytowany przez „drutexbytovia.pl”.
– Włożyłem w ten mecz dużo serca, jednak wiem że w kilku sytuacjach mogłem podawać dokładniej i uderzyć szybciej. Cieszę się, że zagrałem i mam nadzieję, że moja dyspozycja będzie rosła – zaznaczył 26-letni prawy obrońca.
– Zabrakło nam skuteczności w wykończeniu akcji i dlatego nie padło więcej goli. Momentami piłka nas naprawdę cieszyła, ale to na koniec meczu mamy się wspólnie cieszyć, a po tym meczu raczej nikt nie czuł się spełniony i do końca usatysfakcjonowany z wyniku – kontynuował.
– Bardzo liczę, że uda nam się zająć wyższe miejsce w tabeli na koniec. Tym bardziej, że mamy niewielkie straty do zespołów z przodu tabeli. Oby nas omijały kontuzje i na pewno damy radę – dodał były zawodnik Arki Gdynia.