Były kapitan Barcelony, Xavi Hernandez w rozmowie z hiszpańską Marcą wyznał, że w 2008 roku miał propozycję przejścia do Bayernu Monachium. Piłkarz nie zdecydował się jednak na transfer, a przekonał go do tego obecny opiekun Bawarczyków, Josep Guardiola, który wówczas pracował na Camp Nou.
– Po Euro 2008 czułem, że Barcelona jest gotowa mnie sprzedać. Real Madryt zdobywał trofea, a my nie i jadąc na zgrupowanie kadry wiedziałem, że jeśli trafi się dobra oferta za mnie, to klub ją przyjmie – wyjawił. – Rozmawiałem z moim agentem, który powiedział, że pojawiło się zapytanie z Monachium. Karl-Heinz Rummenigge chciał mnie pozyskać.
– Trenerem Barcelony został jednak Pep Guardiola, a ja miałem za sobą świetne Euro 2008. Pep powiedział, że nigdzie się nie idę, bo nie wyobraża sobie zespołu beze mnie – zaznaczył Hernandez.
35-latek, który jest wychowankiem Dumy Katalonii i występował w niej przez całą swoją karierę, w lipcu postanowił przenieść się do katarskiego Al-Sadd. Hiszpan związał się z katarskim klubem do końca czerwca 2017 roku.