Obrońca Borussii Moenchengladbach Marvin Schulz był bardzo szczęśliwy po swoim oficjalnym debiucie w barwach pierwszego zespołu „Źrebaków” w meczu Pucharu Niemiec z FC St.Pauli. Zadowolenia nie ukrywał w swoim ostatnim wywiadzie.
– To niesamowite uczucie móc debiutować w takim spotkaniu, a zwłaszcza w St. Pauli. To był świetny pojedynek przy fantastycznym dopingu – powiedział 20-latek cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Miałem oczywiście nadzieję, że dostanę szansę gry, ale ostateczna decyzja należała jednak do trenera. Byłem wniebowzięty kiedy dowiedziałem się, że szkoleniowiec we mnie wierzy i zagram od pierwszej minuty – dodał.
– Na początku byłem trochę nerwowy, ale to uczucie szybko odeszło. Starałem się robić to co do mnie należy i dalej będę dawał z siebie wszystko – zakończył.
Schulz jest wychowankiem Borussii. Dotychczas swoje mecze rozgrywał w młodzieżowych zespołach „BMG”. W poprzednim sezonie kilka razy zasiadał na ławce rezerwowych pierwszej drużyny, jednak nie dostał szansy na grę od trenera Luciena Favre.
