MLS: Pewne zwycięstwo Toronto FC, pierwszy gol za oceanem Perquisa

Kanadyjskie Toronto FC pokonało na własnym stadionie w ramach 29. kolejki Major League Soccer Colorado Rapids 3:1 (3:1) i tym samym przerwało fatalną serie trzech meczów przegranych z rzędu.

Kibice zgromadzeni na BMO Field oglądali naprawdę świetne spotkanie. Szczególnie w pierwszej połowie, w której padły wszystkie cztery bramki. Najpierw do siatki dwukrotnie futbolówkę zapakował były zawodnik między innymi Juventusu, Sebastian Giovinco. Dla Włocha były to gole numer osiemnaście oraz dziewiętnaście.

Na trzybramkowe prowadzenie gospodarzy wyprowadził natomiast były reprezentant Polski Damien Perquis, dla którego była to pierwsza bramka w barwach Toronto FC. Doświadczony środkowy obrońca premierowe trafienie na boiskach MLS odnotował w 38. minucie. Wówczas wykorzystał on świetne dośrodkowanie na krótki słupek z rzutu rożnego i strzałem głową pokonał bezradnego w tej sytuacji Irwina Clintona.

Drużynę ze środkowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych stać była tylko na jednego gola. Na listę strzelców po stronie gości wpisał się w 40. minucie były młodzieżowy reprezentant USA Dillon Powers.

Po dwudziestu dziewięciu rozegranych spotkaniach ekipa prowadzona przez Grega Vanney’a plasuje się na piątym miejscu w Konferencji Wschodniej i jest na najlepszej drodze, aby wywalczyć sobie awans do fazy play-off.

Z kolei Rapids, którzy na tę chwilę legitymują się serią trzech meczów bez zwycięstwa, spisują się znacznie poniżej oczekiwań. Na tym etapie rozgrywek z dorobkiem zaledwie 34 punktów plasują się „na zachodzie” na ostatnim miejscu.

******
Toronto FC – Colorado Rapids 3:1 (3:1)
Bramki: Giovinco 14, 18, Perquis 38 – Powers 40.