Konfrontacje drużyn z Madrytu z ekipami z Galicji wydają się najciekawsze spośród spotkań 23. kolejki hiszpańskiej Primera Division. Problemów z kolejnym kompletem punktów nie powinna mieć Barcelona, która zagra u siebie z Levante, a także Sevilla w derbach Andaluzji z Cordobą.
Wynik z Sanchez Pizjuan najbardziej interesuje w tym momencie kibiców Valencii. Najgroźniejszy rywal Grzegorza Krychowiaka i jego kolegów w walce o miejsce w eliminacjach do Ligi Mistrzów zmierzy się z Getafe, które wcześniej nieoczekiwanie pokonało podopiecznych Unaia Emery’ego. Czy „Azulones” są w stanie sprawić kolejną niespodziankę?
* * * * * *
I. Co warto rozważyć?
[sc:bet365]1. REAL MADRYT – DEPORTIVO LA CORUNA (1 i więcej niż 3,5 goli)
INFORMACJE KADROWE: Szatnia „Królewskich” przypomina ostatnio bardziej małą klinikę niż zespół triumfatora Ligi Mistrzów. W sobotę na murawę Santiago Bernabeu na pewno nie wybiegną kontuzjowani Chorwat Luka Modric, Portugalczycy Pepe i Fabio Coentrao, Brazylijczyk Marcelo, Kolumbijczyk James Rodriguez, Niemiec Sami Khedira i Sergio Ramos. Takich strat nie widzieli dawno nawet w… Arsenalu. Póki co, na szczęście Carlo Ancelottiego, są wartościowi zmiennicy, więc być może swoją szansę na debiut dostanie już Brazylijczyk Lucas Silva. Lista nieobecnych z powodu kontuzji lub przykrych infekcji jest też długa w ekipie z Galicji. Victor Fernandez w meczu z Realem musi więc zapomieć o grze Sindeia, Fariny, Insuy, Jose Rodrigueza, Salomao i Luxa. Mimo tych braków według hiszpańskich dziennikarzy małe są szanse na występ Cezarego Wilka.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
REAL: Casillas – Nacho (Arbeloa), Varane, Carvajal – Illaramendi (Lucas Silva), Kroos, Isco, Bale – Cristiano Ronaldo, Benzema, Jese
DEPORTIVO: Fabricio – Laure, Juanfran, Luisinho, Lopo – Bergantinos (Medunjanin), Borges (Wilk), Cuenca, Helder Costa (Toche) – Cavaleiro, Oriol Riera
STATYSTYKA: Siedem ostatnich takich spotkań na Santiago Bernabeu kończyło się zwycięstwami gospodarzy, z czego dwa poprzednie efektownymi 5:1 i 6:1. Serię zainicjowało równie przekonujące 4:0. Deportivo na obiekcie Realu po raz ostatni wygrało jesienią 2004 roku (1:0), a wcześniej ta sztuka udała się jeszcze tylko dwa razy (dwukrotnie 2:1) na 47 konfrontacji. Większość, bowiem 38 z nich rozstrzygnęli na swoją korzyść „Blancos”. Bilans bramek oddaje wszystko – 115:38 dla Realu, co daje średnią ponad trzy gole na mecz. ANALIZA I TYP: Jesienne imponujące 8:2 na Riazor raczej się nie powtórzy. Myślę nawet, że Real w obliczu problemów kadrowych i atmosferze po derbowej klęsce zadowoli się spokojnie skromnym jednobramkowym zwycięstwem. Cel na kilka najbliższych tygodni jest prosty. Przetrwać trudny okres do Gran Derbi na Camp Nou i nie tracić w głupi sposób punktów. Ancelotti nie będzie więc szarżował w sobotnim spotkaniu i zapewne, przy korzystnym wyniku, oszczędzi siły najbliższych. Niebawem przecież faza pucharowa Ligi Mistrzów. Deportivo po wygranej z Eibar ma spokojniejszą sytuację przed wyjazdem do Madrytu i powinno zagrać na luzie. No właśnie, czy na Santiago Bernanbeu da się grać na luzie?
[sc:unibet]2. VALENCIA CF – GETAFE CF (X, więcej niż 3,5 goli)
INFORMACJE KADROWE: Nadmiar żółtych kartek w ekipie „Nietoperzy” musi tym razem odpokutować Andre Gomes, a na granicy kolejnych absencji są Dani Parejo i Antonio Barragan. Do dyspozycji trenera Nuno Espirito Santo wracają natomiast Nicolas Otamendi i Joao Cancelo. Uraz rzepki oraz naciągnięcie tylnego więzadła krzyżowego w prawym kolanie wyklucza z udziału w niedzielnym spotkaniu Paco Alcacera. Reprezentanta Hiszpanii zabraknie prawdopodobnie także w kolejnym starciu z Corodobą. Trener Quique Sanchez Flores od powrotu Lacena do podstawowego składu nie ma większych problemów w swojej kadrze i może ze spokojem szykować strategię na mecz na Mestalla. Wiele wskazuje na to, że wystawi do walki pięciu obrońców.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
VCF: Diego Alves – Mustafi, Otamendi, Barragan, Cancelo – Gaya, Javi Fuego, Parejo, Perez (Piatti) – Rodrigo, Negredo GETAFE: Jona – Valera, Alexis, Naldo, Lago, Velazquez – Sarabia, Juan Rodriguez, Diego Castro, Pedro Leon – Sammir
STATYSTYKA: Przed rokiem na Mestalla goście z przedmieść Madrytu zwyciężyli 3:1, ale wcześniej siedem kolejnych takich konfrontacji kończyło się sukcesem gospodarzy. W sumie na dwanaście spotkań „Nietoperze” wygrały dziewięć i przegrały tylko dwa. Bilans bramek – 29:16, co daje wartą analizy średnią blisko czterech goli na konfrontację!
ANALIZA I TYP: Wyjazdowa wygrana z Espanyolem przywróciła podopiecznych Nuno Espirito Santo na czwarte miejsce w tabeli, o które będą toczyć zapewne do końca sezonu zażarty bój z Sevillą i Villarreal. Mecz z Getafe nie będzie jednak spacerkiem, jakim mógłby się wydawać. „Azulones” też nie mogą być spokojni swojego ligowego bytu, więc mają wystarczającą motywację do sprawienia kolejnej niespodzianki. Tym bardziej, że w ekipie gospodarzy zabraknie najlepszego piłkarza tej drużyny. Bez Alcacera Valencii gra się trudniej i to może się przełożyć w niedzielne południe.
[sc:comeon]3. CELTA VIGO – ATLETICO MADRYT (X lub mniej niż 3,5 goli)
INFORMACJE KADROWE: Do dyspozycji trenera Eduardo Berizzo wraca wreszcie w pełni zdrów Nemanja Radoja. 22-letni Serb z kreatywnym Duńczykiem Krohn-Dehlim i ofensywnie usposobionym skrzydłowym z Portugalii Augusto Fernandezem będą odpowiadać za akcje precyzyjne podania do napastników pod bramką Atletico. Diego Simeone na Balaidos zamierza podjąć ryzyko i zagra po raz pierwszy w sezonie trójką napastników. Kontuzja Koke i absencje z powodu kartek Ardy Turana i Raula Garcii sprawiają, że defensywę drużyny z Galicji niepokoić będą zarówno Fernando Torres, jaki i Chorwat Mario Mandzukic oraz Francuz Antoine Griezmann. W drugiej linii wspomagać ich będą wyjątkowo tylko Saul Niguez, Portugalczyk Tiago i kapitan zespołu Gabi. Niezmieniona w porównaniu z derbową glorią 4:0 z „Królewskimi” pozostanie jedynie formacja defensywna, którą utworzą bramkarz Miguel Angel Moya, oraz czwórka obrońców – boczni Juanfran Torres i znakomicie spisujący się Brazylijczyk Guilherme Siqueira oraz na środku jego rodak Joao Miranda i Urugwajczyk Diego Godin. Jednego z tej dwójki w nagłym przypadku może w każdej chwili zastąpić inny młody Urugwajczyk Jose Jimenez.
PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:
CELTA: Alvarez – Fontas, Jonny, Gomez, Cabral – Augusto Fernandez, Krohn-Dehli, Radoja, Mina (Alez Lopez) – Nolito, Larrivey (Charles)
ATLETICO: Moya – Siquiera, Godin, Miranda (Jimenez), Juanfran – Gabi, Tiago, Saul – Griezmann, Mandzukic, Torres
STATYSTYKA: Cztery ostatnie wizyty na Balaidos były dla „Rojiblancos” niezwykle udane, bowiem kończyły się zwycięstwami, trzykrotnie dwubramkowymi. Celta po raz ostatni ograła u siebie Atletico dziesięć lat temu i to był jeden z osiemnastu takich sukcesów na 52 rozegrane w sumie konfrontacje. 23 z nich rozstrzygnęli na swoją korzyść przybysze z Kastylii. Ekipie z Galicji tylko raz w odległej historii zdarzyła się seria trzech kolejnych zwycięstw nad drużyną z Vicente Calderon, w tym okazałe 8:1 w grudniu 1954 roku. Bilans bramek – 66:77 na korzyść gości, co daje średnią nieco poniżej trzech goli na konfrontację.
ANALIZA I TYP: Wywalczony w końcówce remis na Anoeta wlał więcej wiary w zespół z Galicji przed starciem z mistrzami Hiszpanii. – Nie mamy nic do stracenia w meczu z Atletico – mobilizuje swoich kolegów autor wyrównującego gola w San Sebastian Nolito. – Jesteśmy w stanie wytrzymać intensywność gry Atletico – przekonuje z kolei obrońca Gustavo Cabral. Jeśli słowne deklaracje zostaną podtrzymane na murawie Celtę stać na dobry wynik w tym starciu, tym bardziej, że ofensywa „Rojiblancos” mocno ucierpiała po derbowym zwycięstwie nad Realem. Koke i Ardę Turana w tym zespole naprawdę ciężko zastąpić. Remis jest więc w zasięgu podopiecznych Berizzo.
[sc:oddsring]II. Nad czym można pomyśleć?
Jak już wspomniałem na wstępie z oczywistych powodów nie ma co sobie zawracać głowy spotkaniami Barcelony i Sevilii. W zdecydowanie bardziej wyrównanych starciach Eibar z Elche i Granady z Athletic odważyłbym się postawić na gospodarzy, natomiast na remis wskazałbym w meczach Almerii z Realem Sociedad i Malagi z Espanyolem. Jedynego zwycięstwa gości w tej kolejce upatrywałbym w spotkaniu Rayo z Villarreal.