Typy La Liga: Co zagrać w 24. kolejce?

Były takie sezony, kiedy Deportivo La Coruna z Celtą Vigo ramię w ramię walczyły o najwyższą stawkę i dlatego trudno przejść obojętnie obok derbów Galicji, które dla mnie są wydarzeniem 24. kolejki Primera Division.

Podopieczni Eduardo Berizzo potworny kryzys z grudnia i stycznia mają już za sobą, co udowodnili pokonując przed tygodniem opromienione triumfem w derbach Atletico. Ekipa z La Coruni z kolei walczyła dzielnie na Santiago Bernabeu, ale Real był jednak lepszy. Deportivo przed derbami tego pięknego regionu jest bardziej pod ścianą, więc na Riazor nudno na pewno nie będzie.

Nieco w cieniu tego meczu tym razem stawiam konfrontacje Realu Sociedad z Sevillą i Elche z Realem Madryt. Polskie akcenty w takich sytuacjach dla prawdziwego kibica hiszpańskiego futbolu nie mają więc znaczenia.

I. Co warto rozważyć?

[sc:bet365]1. DEPORTIVO LA CORUNA – CELTA VIGO (1 i więcej niż 3,5 goli)

INFORMACJE KADROWE: Insua, Sidnei, Farina, Salomao i German Lux to wcale nie taka krótka lista wykluczonych wcześniej z tej konfrontacji o stronie Deportivo. Dodatkowo na początku tygodnia trener Victor Fernandez stracił także Toche, który z powodu urazu mięśnia dwugłowego uda nie zagra co najmniej miesiąc. Czy zatem Cezary Wilk ma większe szansę na występ? Chciałbym, żeby tak było, ale wątpię. Polak jest mniej więcej w tym samym położeniu co Bośniak Medunjanin. Czyli w kiepskim. Po stronie Celty zdecydowanie większy optymizm. Zwycięski mecz z Atletico trener Eduardo Berizzo nie okupił żadnymi stratami i na Riazor wystawi swoich najlepszych podopiecznych.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:

DEPORTIVO: Fabricio – Manuel Pablo, Laure, Luisinho, Lopo – Bergantinos (Medunjanin), Borges (Wilk), Cuenca, Helder Costa – Cavaleiro, Oriol Riera

CELTA: Alvarez – Fontas, Jonny, Gomez, Cabral – Augusto Fernandez, Krohn-Dehli, Radoja, Orellana (Mina) – Nolito (Pablo Hernandez), Larrivey (Charles)

STATYSTYKA: Dwa ostatnie spotkania na Riazor gospodarze rozstrzygnęli na swoją korzyść, ale dwa wcześniejsze wygrała Celta. I to bez straty gola. W sumie jednak na 41 takich konfrontacji ponad połowę (24) wygrywało Deportivo. Zdarzało się dwukrotnie 5:0 i 4:0, trzykrotnie 3:0, zdarzyło się także 7:2. Ekipa z Vigo może się pochwalić w sumie ośmioma sukcesami na terenie lokalnego rywala z 1:4 i 0:3 na liście najbardziej chlubnych. Bilans bramek – 85:46 na korzyść Deportivo, co daje średnią ponad trzy bramki na spotkanie.

ANALIZA I TYP: Opinie przed tym spotkaniem są podzielone i zaskakująco wyważone. – Deportivo jest nieznacznym faworytem, bo gra u siebie – stwierdził dyplomatycznie Nolito. – To są derby i nie ma w nich faworyta – odrzekł bardziej stanowczy Fontas. – Przyjaźń w takich spotkaniach jest nic nie warta – rzucił pobudzony Oriol Riera. – Życie w Galicji jest bardzo przyjemne. Są tu znakomite owoce morza – uspokaja wszystkich Kostarykanin Celso Borges. Obie drużyny, mimo różnych ostatnio wyników, wydają się być w dobrej formie, więc na poziom derbów nie powinniśmy narzekać. Dodatkową motywacją jest klasyczna chęć pokazania w takich meczach tym drugim, że są do d… Deportivo może ciut bardziej potrzebuje punktów, więc skłaniam się do wyniku 2:1 lub 3:2 w stronę gospodarzy. Potencjał ofensywny z jednej i drugiej strony jest, więc o bramki jestem spokojny.

[sc:unibet]2. REAL SOCIEDAD SAN SEBASTIAN – SEVILLA FC (X i mniej niż 2,5 gola)

INFORMACJE KADROWE: David Moyes ma ciężki orzech do zgryzienia przed niedzielnym spotkaniem. Z powodu kontuzji na pewno nie zagrają bowiem Carlos Vela, David Zurutuza, Carlos Martinez i Mikel Gonzalez. To nie wszystkie zło, które były opiekun MU i Evertonu musi przyjąć na klatkę. Xabi Prieto, Sergio Canales, Markel Bergara i Gorka Elustondo także zmagają się z mniejszymi urazami, więc ich również może zabraknąć na murawie Anoeta. Zdecydowanie więcej powodów do uśmiechu ma Unai Emery. W ekipie z Andaluzji z powodu głupiej czerwonej kartki w starciu z Cordobą nie zagra Grzegorz Krychowiak i kontuzjowany Kevin Gameiro. Problemy Francuza nie są jednak na tyle poważne, aby nie liczyć na niego w następnych tygodniach.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:

RSSS: Riulli (Zubikarai) – Ansotegi, Inigo Martinez, Zaldua, Yuri – Granero, Castro, Pardo, Hervias – Agirretxe, Finnbogason

SFC: Rico – Pareja, Navarro (Tremoulinas), Carrico (Kolodziejczak), Vidal – Banega, Deulofeu, Dani Suarez, Iborra, Reyes – Bacca

STATYSTYKA: Przyjezdni w trzech ostatnich spotkaniach doznali na Anoeta dwóch porażek. Wcześniej jednak mieli udaną serię trzech kolejnych zwycięstw w San Sebastian. To połowa z tego, co w ogóle wygrali z 59 takich konfrontacji. 34 z nich kończyły się sukcesem gospodarzy, w tym po dwa razy 4:0 i 5:1, a raz nawet 5:0. Bilans bramek – 100:46 na korzyść miejscowych, co daje średnią dosyć mocno poniżej trzech goli na konfrontację.

ANALIZA I TYP: Długa lista nieobecnych po stronie Realu Sociedad, a zwłaszcza takich kreatywnych jak Vela i Canales, daje gościom nieznaczną przewagę, choć trzeba pamiętać, że bez Krychowiaka ekipa z Andaluzji pozbawiona jest swoich „płuc”, jak to ładnie kiedyś określili hiszpańscy dziennikarze. Dodatkowo dochodzi element zmęczenia czwartkowym trudnym spotkaniem w Lidze Europy z Borussią Moenchengladbach. To może mieć wpływ na postawę przyjezdnych. Atut własnego boiska i widmo walki o utrzymanie może być ważnym bodźcem dla podopiecznych Moyesa, których stać przynajmniej na remis w takim spotkaniem. Tym bardziej, że paradoksalnie z silniejszymi drużynami, co potwierdzają zwycięskie przykłady z Realem, Atletico i Barceloną, gra im się w tym sezonie zwyczajnie łatwiej.

[sc:betano]3. ELCHE CF – REAL MADRYT (X lub mniej niż 3,5 goli)

INFORMACJE KADROWE: Khedira, Modric, Sergio Ramos i James Rodriguez – ta czwórka z powodu nie będzie straszyć Przemysława Tytonia w ostatnim niedzielnym meczu kolejki. Uraz stopy może jeszcze wykluczyć z udziału w nim Daniego Carvajala, który popisał się znakomitą asystą w środowym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Schalke 04 Gelsenkirchen. Lista oczekujących jest jednak na tyle solidna, że Carlo Ancelotti nadal nie ma problemu z zestawieniem i tak silnego składu. Fran Escriba w zasadzie ma czystą głowę przed niedzielnym starciem, więc może w pełni poświęcić się tylko taktyce w jaki sposób dobrać się do skóry lidera tabeli.

PRZYPUSZCZALNE SKŁADY:

ELCHE: Tytoń – Albacar, Roco, Damian Suarez (Cisma), Lomban – Adrian, Pasalic, Victor (Coro), Fajr (Rodrigues) – Niguez (Galvez), Jonathas

REAL: Casillas – Marcelo, Pepe, Varane, Carvajal (Arbeloa) – Lucas Silva (Illaramendi), Kroos, Isco, Bale – Cristiano Ronaldo, Benzema

STATYSTYKA: Cztery ostatnie wizyty „Blancos” w Elche kończyły się zwycięstwami, ale nie były to jednostronne spotkania. Real wygrał dziesięć z 22 rozegranych w tym miejscu konfrontacji. Żadnych pogromów nie było, mało tego, sześć przegrał i kolejne sześć zremisował, więc statystycznie jest nadzieja dla zespołu „Los Franjiverdes”. Bilans bramek – 23:31 na korzyść gości, co daje średnią niespełna 2,5 gola na konfrontacje.

ANALIZA I TYP: Znakomity występ Przemysława Tytonia przeciwko Eibar na Ipurua odbił się szerokim echem i filmik z jego interwencjami w tym spotkaniu robi furorę w internecie. Casillasa na pewno jednak nie zawstydził, choć znając osobowość reprezentanta Hiszpanii na pewno był pod wrażeniem parad Polaka, jeśli je w ogóle obejrzał. Żarty jednak na bok i co by dobrego nie mówić o Elche w ostatnich tygodniach przeciwko „Królewskim” muszą dokonać cudu, aby zremisować. Zresztą sami są tego świadomi. – Real nie potrzebuje wiele, aby wygrać – podkreślił pomocnik Adrian. Więcej optymizmy bije z ust Polaka. – Jeśli będziemy skoncentrowani przez cały mecz, stać nas na dobry wynik – mobilizuje swoich kolegów z murawy Tytoń. Szkoda, że za jego głosem nie podąża nikt inny. Real bardziej myśli już chyba o zbliżających się Gran Derbi na Camp Nou, ale niespodzianki z tego powodu w niedzielny wieczór jednak nie przewiduje.

[sc:oddsring]II. Nad czym można pomyśleć?

Nie spodziewam się natomiast zbyt wiele w spotkaniach Atletico z Almerią i Barcelony z Malagą, więc ich analizę z oczywistych powodów można sobie darować. To może w ogóle z małymi wyjątkami być kolejka pod dyktando gospodarzy, bowiem Villarreal powinno sobie poradzić z Eibar, tak jak Athletic z Rayo Vallecano. Sukcesu gości, poza Realem, upatrywałbym jeszcze w rywalizacji Cordoby z Valencią. Mecz Levante z Granadą to z kolei dla mnie klasyczne wróżenie z fusów, czyli wygrają gospodarze, będzie remis lub zwyciężą goście.