Lechia Gdańsk przegrała wyjazdowe spotkanie z Ruchem 2:3. Po 26. minutach meczu goście przegrywali już 0:3. Trener „Biało-Zielonych”, Thomas von Heesen powiedział na konferencji prasowej, że w przerwie w ostrych słowach skrytykował swoich zawodników.
– W pierwszej połowie meczu było dużo okresów, w który spaliśmy. Popełnialiśmy dużo błędów, a organizacja naszej gry była zła. Trudno jest wygrać, gdy tylko pięciu zawodników wywiązuje się ze swoich zadań. Sześciu pozostałych graczy znajdowało się gdzieś indziej. Przez to trudno było o realizację tego, co zaplanowaliśmy sobie przed meczem – powiedział von Heesen.
Gole dla Ruchu Chorzów strzelili Mariusz Stępiński, Marek Zieńczuk i Michał Koj. Dwa trafienia dla gości zaliczył Michał Mak.
– Ciężko jest powrócić do gry, gdy przegrywa się 0:3. W przerwie powiedziałem zawodnikom parę ostrych słów, by ich obudzić. To podziałało. Mieliśmy wiele sytuacji podbramkowych, ale strzeliliśmy tylko dwa gole – dodał niemiecki szkoleniowiec.
Lechia zajmuje obecnie jedenaste miejsce w tabeli. Ma osiem punktów przewagi nad strefą spadkową. Kolejnym rywalem klubu z Trójmiasta będzie Cracovia. Mecz szesnastej kolejki Ekstraklasy odbędzie się 23 listopada.
