– Zwycięstwo z Zawiszą przyniosło bardziej psychologiczne, niż wymierne efekty. Sport bardzo szybko potrafi sprowadzić na ziemię. Zawisza też już czuł, że wszystkich szybko wyprzedzi, a proszę zobaczyć, co się stało. Przydałoby się jeszcze trochę lodu – przyznał opiekun Cracovii, Jacek Zieliński przed środowym pojedynkiem z GKS-em Bełchatów.
Zieliński zadebiutował w roli trenera Pasów w piątkowym meczu wyjazdowym z Zawiszą, a przeciwko Brunatnymi po raz pierwszy poprowadzi krakowian przed własną publicznością. Szkoleniowiec nie chciał zdradzić, jakim składem zagra w środę. – Więcej będę wiedział przed spotkaniem, na razie nic więcej nie zdradzę – mówił we wtorek.
– Czy przez tydzień coś zmieniło się w zespole? Przede wszystkim mamy trzy punkty więcej. Piłkarze nabrali pewności siebie, wrócił uśmiech na twarze. Zawodnicy podnieśli więc głowy i uwierzyli, że potrafią grać w piłkę i wygrywać – dodał.
Wystąpić przeciwko GKS-owi nie będą mogli Krzysztof Nykiel i Łukasz Zejdler, zaś pozostali piłkarze są gotowi do gry.
Mecz rozpocznie się o godzinie 20:30.