Rodgers: Obawiałem się wyrzucenia z Liverpoolu

Menedżer Liverpoolu, Brendan Rodgers wyznał podczas jednego z ostatnich wywiadów, że w tym sezonie już raz obawiał się utraty swojej posady.

Było to w listopadzie zeszłego roku, po porażce The Reds 1:3 z Crystal Palace. Wówczas była to czwarta kolejna przegrana Liverpoolu, licząc wszystkie rozgrywki w których klub brał udział.

– Po spotkaniu przeciwko Palace poczułem, że nie jest ważne kto cię lubi, czy to dyrektorzy, kibice, piłkarze. Ważne są punkty, jakie zdobywa lub nie drużyna. Bałem się utraty posady – zdradził Rodgers.

– Postanowiłem jednak walczyć, nie zamierzałem umierać. Nauczyło mnie tego doświadczenie, jakie zebrałem pracując w Reading. Zwolniono mnie tam po 20 meczach, nie dając czasu na poprawę sytuacji – przypomniał Irlandczyk.

– Trzeba wygrywać, zawsze, bez względu na okoliczności. Prezes Reading uwielbiał mnie, przyjmował mnie do pracy w doskonałej atmosferze a potem bez mrugnięcia okiem wręczył mi wypowiedzenie. W futbolu liczą się tylko zwycięstwa – podkreślił menedżer The Reds.