Wisła Kraków zremisowała ze słowacką MSK Zilina 1:1 (1:1) w sparingu rozegranym w sobotę w Kalwarii Zebrzydowskiej. Jedynego gola dla „Białej Gwiazdy” strzelił jeszcze przed przerwą Paweł Brożek.
– Rywale są tydzień przed rozpoczęciem sezonu, a przed nami jeszcze dwa tygodnie pracy. Żilina jest w takiej sytuacji, że ma tę świeżość, której my jeszcze nie mamy – zwrócił uwagę Stilić oceniając przeciwnika. Właśnie tego nam zabrakło, piłka także nas nie słuchała, ale dwa tygodnie przed rozpoczęciem sezonu nie jest ważne, jak wyglądamy na boisku. Liczy się to, aby zrealizować założenia taktyczne. Uważam, że świeżość złapiemy za tydzień – wyraził nadzieję Bośniak.
– Czuję się dobrze. Myślę, że za dwa tygodnie będę prezentował optymalną formę. Widać braki, ale jest to normalne na tym etapie przygotowań. Liczę, że gdy przyjdzie sezon, to będzie wszystko w porządku – zdradził.
– Mam nadzieję, że w spotkaniach ligowych będę zdobywał bramki. Teraz niestety nie udało się trafić, ale najważniejsze są mecze w ekstraklasie oraz gole i punkty tam zdobywane – zakończył Stilić.
Add Comment