Napastnik reprezentacji Brazylii, Fred, był jednym z głównych bohaterów wtorkowego meczu półfinałowego mistrzostw świata z Niemcami. Nie dlatego, że strzelił bramkę, lecz został największym wrogiem brazylijskich kibiców.
Niemal przez całe spotkanie, gdy tylko Fred dotykał piłki, z trybun rozlegały się gwizdy i okrzyki przeciwko doświadczonemu snajperowi. Ostatecznie trener Scolari zdecydował się zdjąć go z boiska. Po meczu, Fred postanowił skomentować te sytuacje.
– To najtrudniejszy moment w mojej karierze. Niemcy pokazali fantastyczny futbol i nie byliśmy w stanie nic zrobić. Zrozumiałe więc, że kibicom taka sytuacja się nie podobała i dawali tego wyraz – stwierdził po meczu.
– Rozumiem naszych fanów. Zawsze jest tak, że jeśli nie idzie drużynie, znajdują oni jednego głównego winowajcę. Tym razem padło na mnie i nic na to nie poradzę. Gwizdy ze strony kibiców nie są jednak najgorsze, lecz wynik – dodał Fred.
Add Comment