Napastnik reprezentacji Niemiec Miroslav Klose żałował po półfinałowym upokorzeniu Brazylii 7:1, że nie mógł celebrować w swoim stylu strzelonej bramki na 2:0, która była jego szesnastym trafieniem w historii piłkarskich mundiali.
– Przy strzale zostałem uderzony i przez to nie byłem w stanie wykonać salta – wyznał dla dziennika „Marca” napastnik rzymskiego Lazio, który w Belo Horizonte pobił rekord Brazylijczyka Ronaldo.
Niemcy w niedzielnym finale zmierzą ze zwycięzcą konfrontacji Argentyny z Holandią.
– Na treningach wszystko wychodzi nam genialnie. Na boisku jesteśmy bardzo zjednoczeni i stanowimy grupę. Nie jest dla mnie istotne czy zaczynam mecz na ławce, czy w pierwszym składzie. W każdej chwili jestem gotowy, aby wypełnić swoje zadania – dodał dla „ESPN” Miroslav Klose.
Add Comment