Selekcjoner reprezentacji USA a przed laty gwiazdor kadry niemieckiej, Jurgen Klinsmann uważa, że jego rodacy są faworytem niedzielnego finału mistrzostw świata.
Drużyna Joachima Lowa zmierzy się z Argentyną ale po tym, jakie lanie ekipa ta sprawiła Brazylii w półfinale, eksperci i kibice nie mają wątpliwości kto jedną rękę trzyma już na Pucharze Świata. Zgadza się z tym Klinsmann.
– 24 lata czekamy na tytuł, chciałbym żeby chłopaki przywieźli go do domu – powiedział Klinsmann. – Sądzę, że oni są na to gotowi. Mają jakość potrzebną, by zdobyć mistrzostwo świata. Niemcy są faworytem finału – sądzi 49-letni obecnie trener.
Niemcy i Argentyńczycy grali ze sobą w finale mundialu 1986 roku, kiedy to Albicelestes wygrali 3:2 a także w 1990 roku, gdy niemiecka drużyna triumfowała 1:0. – Myślę, że te spotkania zakończyły się sprawiedliwymi rezultatami. Oby teraz było tak samo – podsumował Klinsmann.
Add Comment