Przewodniczący Komisji Ligi, Zbigniew Mrowiec, skomentował incydent z sobotniego meczu Cracovia – Legia Warszawa. Przypomnijmy, że w 79. minucie jeden z pseudokibiców rzucił racą hukową w stronę piłkarzy ,a dokładnie Helio Pinto, który musiał przedwcześnie opuścić boisko.
Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tak idiotycznego zachowania – tak incydent rzucenia z „młyna” Cracovii petardą hukową w piłkarza Legii Warszawa komentuje Zbigniew Mrowiec, Przewodniczący Komisji Ligi. – Jesteśmy w stałym kontakcie z wojewodą małopolskim Jerzym Millerem. Sprawą zajmiemy się na najbliższym posiedzeniu, które odbędzie się w środę. Oczekujemy, że do tego czasu Cracovia we współpracy z organami ścigania zidentyfikuje i ukarze sprawcę tego incydentu. Na posiedzenie Komisji Ligi zostaną wezwani nie tylko przedstawiciele Klubu, którzy będą musieli przedstawić podjęte w zaistniałej sytuacji działania, ale także reprezentanci stowarzyszenia kibiców.
– Uważamy, że zamykanie stadionów i trybun nie jest właściwą drogą do przeciwdziałania bandytyzmowi. Mamy także świadomość, że petardy hukowe są niezwykle małych rozmiarów i bardzo ciężko jest całkowicie uniemożliwić wniesienie chociaż jednej z nich na stadion. Jeżeli jednak okaże się, że Cracovia nie jest w stanie zidentyfikować i ukarać sprawcy lub sprawców zakazem stadionowym, a kibice nie widzą problemu w tego typu zachowaniach i nie chcą współpracować w celu eliminacji ze swego własnego „młyna” bandytów, decyzja Komisji może być bardzo surowa. W skrajnym przypadku jestem sobie w stanie wyobrazić zamknięty „młyn” Cracovii, i to nie podczas najbliższego meczu z Koroną, ale na przykład podczas wrześniowych derbów Krakowa – mówi Zbigniew Mrowiec.
(Ekstraklasa.org)
Add Comment