Joachim Loew: Polska ma naprawdę dobrych piłkarzy

Joachim Loew

– Widzieliśmy, że polski zespół był naprawdę zmotywowany. My mieliśmy bardzo dużo szans na strzelenie gola, ale żadnej nie wykorzystaliśmy. Powinniśmy strzelić przynajmniej jednego gola do przerwy. Przegraliśmy 0:2. Cóż zdarza się – przyznał Joachim Loew po porażce Niemców z Polską na stadionie Narodowym w Warszawie w eliminacjach mistrzostw Europy.

Dla Niemców to pierwsza wyjazdowa porażka w meczu o punkty na wyjeździe od 14 lat. Nasi zachodni sąsiedzi mieli ogromną przewagę, ale tego wieczora strzelali niecelnie, wspaniale bronił Wojciech Szczęsny, a raz gościom na przeszkodzie stanęła poprzeczka. Mistrzowie świata nie są obecnie tą samą drużyną, która w Brazylii sięgnęła po tytuł.

– Jeżeli chodzi o taktykę jaką zastosujemy we wtorek przeciwko Irlandii to będzie podobna do tej z Polską. Musimy poprawić skuteczność. Nie dramatyzowałbym. Proszę pamiętać, że mieliśmy kilku młodych piłkarzy, którzy muszą nabrać doświadczenia. Po 33 meczach o punkty bez przegranej w końcu musimy zaakceptować i taki wynik. Nie oznacza to, że nie odrobimy tych strat w tych kolejnych spotkaniach. Polska ma naprawdę dobrych piłkarzy. Bardzo groźnych w formacji ofensywnej. Już wcześniej mówił, że Polacy oraz Irlandczycy to nasi główni rywale w walce o pierwsze miejsce w grupie – mówił trener pokonanych Niemców.

Loew przegrał drugi mecz z trzech rozegranych po mistrzostwach, już jako mistrz świata.

– Mecz z Argentyną miał charakter towarzyski, więc nie ma co tego komentować. Ubytki w naszym składzie były naprawdę ogromne. Jeżeli chodzi o zaangażowanie nie mogę o zawodnikach powiedzieć niczego złego. Będziemy starali się być znowu coraz lepiej – stwierdził.

Niemiecki szkoleniowiec miał świadomość, że Polacy w tym meczu głównie się bronili, więc ciężko mu było ocenić postawę poszczególnych naszych piłkarzy. Nie mógł jednak nie powiedzieć niczego Robercie Robercie Lewandowskim, w Niemczech bardzo cenionym.

– Polski zespół bardzo dobrze się bronił i wyprowadzał znakomite kontry. Jeżeli chodzi o Roberta, którego darzę szacunkiem, tym razem nie miał wiele okazji, żeby się pokazać. Znakomicie przygotował drugą bramkę, ale nasi obrońcy przez większość meczu dobrze go pilnowali – powiedział Loew po zakończeniu spotkania.