Trener Schalke 04 Gelsenkirchen Roberto Di Matteo miał zastrzeżenia do postawy swoich podopiecznych po meczu Ligi Mistrzów ze Sportingiem Lizbona, jednak cieszył się z wygranej i trzech punktów.
– To był bardzo przewrotny mecz. Fragmentami graliśmy bardzo dobrze i panowaliśmy nad sytuacją. Po stracie bramki na 3:2 kompletnie się jednak pogubiliśmy i źle się ustawialiśmy w defensywie. Jestem jednak szczęśliwy z wygranej, bowiem osiągnęliśmy, to czego chcieliśmy – podkreślił Włoch w rozmowie z oficjalną stroną UEFA.
– Czasami sprawy nie układają po myśli rywala, czasami naszego zespołu. Mieliśmy jednak tym razem trochę szczęścia. Nie jestem rozczarowany, ponieważ wygraliśmy. Kiedy jednak prowadzi się 3:1 i gra się w przewadze, trzeba mieć lepszą kontrolę nad meczem. Musimy więc popracować nad naszą mentalną stroną i organizacją gry – przyznał były opiekun Chelsea.
– Myślę, że mimo wszystko nasi fani powinni być zadowoleni po takim spotkaniu. Na pewno bardziej niż ja. Dla mnie to było czyste szaleństwo – dodał Roberto Di Matteo.