Smuda: Jestem ostrożny, jeśli chodzi o transfery

Szkoleniowiec krakowskiej Wisły, Franciszek Smuda zapowiedział, że zamierza sprowadzić na Reymonta nowych zawodników, ale będą to zakupy bardzo przemyślane.

– Jestem ostrożny, jeśli chodzi o transfery, chociaż podchodzę do tej kwestii bardziej optymistycznie niż w roku ubiegłym. Wówczas bałem się wszystkiego, natomiast teraz jestem pełen nadziei. Zresztą wiadomo, jakie kroki zostały podjęte. Jest nowy prezes, wiceprezes, więc wygląda to lepiej. Nie chcę, aby transfery były nietrafione. W niektórych klubach były one przeprowadzane bez mojej wiedzy, co było wyrzuceniem pieniędzy w błoto – przyznał Smuda.

Młodzi zawodnicy, którzy w ubiegłej rundzie trenowali pod okiem trenera Smudy zostaną wypożyczeni w celu nabrania niezbędnego doświadczenia. – Pod koniec rundy mówiłem młodym piłkarzom, że muszą zrobić jakieś postępy. Został z nami tylko Żemło z grupy młodych graczy. Myślę, że dla Zająca to dobry kierunek, bo będzie mógł się sprawdzić – dodał.

Smuda jest przekonany, że Biała Gwiazda jest w stanie walczyć o puchary, co więcej, gdyby nie kontuzje, Wisła już w zeszłym roku grałaby w rozgrywkach europejskich. – Gdyby ta drużyna w roku ubiegłym nie miała kontuzji lub kartek, to już rok temu gralibyśmy w pucharach. Można o to walczyć, ale w 90% trzeba oprzeć się na składzie, który grał jesienią. Należy wkalkulować również co najmniej jedną kontuzję, ale generalnie ten skład się nie zmieni. Wierzę w ten zespół, tych chłopaków i ich podejście. Mam także nadzieję, że poprawią swoje umiejętności, bo uczyć się można do końca życia – podsumował.