Jeden z najbardziej znanych agentów piłkarskich, Mino Raiola ogłosił chęć kandydowania w wyborach na prezydenta FIFA, które odbędą się w tym roku.
Holender z włoskimi korzeniami to jeden z najsłynniejszych agentów, a jego podopiecznymi są m. in. Paul Pogba, Zlatan Ibrahimović, Mario Balotelli czy Henrikh Mkhitaryan.
Raiola od lat stoi w opozycji do obecnego szefa FIFA, Seppa Blattera, krytykując go przy każdej możliwej okazji. Teraz słynny agent postanowił podjąć rękawicę i wystartować w wyborach na prezydenta tej organizacji.
– Krytykuję FIFA od wielu lat, więc w końcu przyszedł czas na działanie. Mam dosyć rządów Blattera i jego kliki. Choruję na myśl o tym, że on mógłby zostać wybrany na kolejną kadencję – powiedział Raiola.
– FIFA powinna wspierać kibiców, profesjonalnych graczy a także amatorów, ale ta organizacja nie robi nic dla tych trzech grup. Jak FIFA śmie organizować mundial w Afryce a potem żądać 150 euro za bilet? To hańba. FIFA chce organizować imprezy w innym niż swój domu a potem żąda olbrzymich kwot za udział w zabawie. Właściciel domu natomiast zostaje z niczym. To musi się skończyć – dodał wzburzony agent.
– To niewiarygodne, że Blatter wciąż ma takie poparcie. Jeśli ludzie zagłosują na niego, to tak, jakby wsparli Koreę Północną. Jeśli oddadzą głos na mnie, zagłosują na Koreę Południową – zobrazował sytuację Raiola.
– Jeśli z jakiejś przyczyny nie zostanę dopuszczony do startu w wyborach, spróbuję po raz kolejny za cztery lata. Do czasu wyborów jeszcze wiele może się zdarzyć a ja nie chciałbym na razie mówić o tych, którzy mnie wesprą w walce z Blatterem – podsumował 47-latek.