Swansea City niespodziewanie pokonało na wyjeździe Southampton FC 1:0 w niedzielnym meczu 23. kolejki Premier League. Jedynego gola w tym spotkaniu zdobył Jonjo Shelvey. Po końcowym gwizdku rozczarowania nie ukrywał trener „Świętych” Ronald Koeman.
– To trudne utrzymać tak wysoką pozycję w tabeli i dobrze o tym wiemy. Musimy grać bardzo dobrze w każdym meczu, a jeśli nasi zawodnicy nie są w najwyższej formie, to mocno komplikuje sytuację. Mogliśmy się spodziewać, że Arsenal, Liverpool i Tottenham wygrają swoje mecze, bo to wielkie kluby ze znakomitymi zawodnikami. My się jednak nie poddajemy – powiedział Holender na pomeczowej konferencji prasowej prezentowanej na stronie dziennika „Daily Mail”.
Drużyna „Świętych” znajduje się na 4. miejscu w tabeli. Podopieczni Garry’ego Monka są zaś obecnie na 9. lokacie.
– Oczywiście, że jestem sfrustrowany. Według mnie nie zasłużyliśmy na porażkę. Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę i mieliśmy całkowitą dominację. W drugiej części gry straciliśmy nieco kontrolę i wygrała drużyna, która miała więcej szczęścia. Taka jest piłka – dodał Koeman.
– To był dla nas trudny miesiąc z różnych powodów: kontuzji, zawieszeń czy straty zawodników. Mimo to udało nam się dojść do siebie. Zdawałem sobie sprawę, że zagramy przeciwko bardzo dobrej drużynie. Plan był taki, by oddać im posiadanie piłki, doprowadzić do frustracji i możliwie jak najlepiej wykorzystać momenty, kiedy to my mieliśmy futbolówkę. Taktycznie był to nasz świetny mecz – powiedział z kolei szkoleniowiec gości Garry Monk.