Obrońca Newcastle United, Davide Santon zaprzeczył, jakoby klub nakazał mu przyjęcie oferty wypożyczenia ze strony Interu Mediolan. Piłkarz ostatecznie wrócił na San Siro ale, jak twierdzi, z własnej woli.
Inter potwierdził w poniedziałek wypożyczenie do końca sezonu swego byłego obrońcy, zachowując przy tym opcję pierwokupu Santona, która może być wykorzystana latem. Transakcji towarzyszyło jednak sporo niejasności.
Za pomocą Twittera dziewczyna Santona poinformowała wcześniej, iż Newcastle nakazał Davide przyjęcie oferty Nerazzurrich, nie dając mu żadnej innej opcji. Santon ponoć nie chciał z kolei wracać na San Siro.
Teraz wszystkiemu zaprzeczył jednak sam zainteresowany. – Ostatnie godziny przyniosły wiele zamieszania i sporo nieprawdziwych informacji. Nie zmuszono mnie do powrotu na San Siro, ani też ja nie odrzuciłem takiej możliwości. Poprosiłem jedynie o chwilę do namysłu – napisał na Facebooku Włoch.
– Po rozmowach z moją rodziną oraz partnerką życiową stwierdziłem, że powrót do Interu to najlepsze, co mogło mi się teraz trafić. Jestem gotowy na kolejne wyzwanie i już nie mogę doczekać się gry z moim nowym numerem 21 na koszulce – podkreślił Santon.