Pomocnik Barcelony, Andres Iniesta wyznał, że ani przez moment nie stracił wiary w to, że w tym sezonie jego zespół będzie grał dobry futbol i włączy się do walki o potrójną koronę.
Duma Katalonii ma już za sobą trudny okres, który przypadł na początek roku 2015. Wówczas narastały spekulacje na temat możliwego zwolnienia trenera Luisa Enrique, ale od tamtej pory wiele się zmieniło.
Barcelona może się poszczycić 10 meczami wygranymi pod rząd, a w środę zrobiła wielki krok w kierunku awansu do finału Copa del Rey, pokonując w pierwszym starciu dwumeczu rozgrywek Villarreal 3:1. Iniesta strzelił w tym spotkaniu jednego z goli.
– Zawsze wierzyłem w tę drużynę. To prawda, że teraz gramy bardzo dobrze, ale wciąż staramy się rozwijać. Szkoda, że z Villarreal straciliśmy gola. Pokazaliśmy się jednak z dobrej strony. Jesteśmy zaledwie 90 minut od finału. Na El Madrigal nie będzie jednak łatwo. To niewielkie boisko, bardzo wymagające – stwierdził Iniesta.
Rewanżowy mecz pomiędzy Villarreal i Barceloną odbędzie się 4. marca.