Co warto zagrać w 22. kolejce Bundesligi? Analiza kolejki

Tomasz Urban
Tomasz Urban

Czas na 22. kolejkę Bundesligi i typy na nią, ale najpierw rozliczenie z kolejką 21. Poprawnie wytypowałem 2/3 zdarzeń a zawiódł mnie zespół będący dla mnie w całym zestawie największym pewniakiem, czyli Hannover, który mimo objęcia prowadzenia w drugiej połowie w meczu przeciwko beznadziejnemu w ostatnim czasie Paderborn, ostatecznie przegrał 1:2, co chyba nie tylko dla mnie było ogromną niespodzianką. Gospodarze zagrali słabiej niż w ostatnich spotkaniach, odnosiło się wrażenie, że walą głową w mur gości, ale kiedy już objęli prowadzenie wydawało się, że będą w stanie go dowieźć do końca. Nie udało się. Ogólnie po 4 wiosennych kolejkach mój bilans wynosi 7/12, czyli 58,3%. Idealnie natomiast udało się przewidzieć wydarzenia z kategorii „wóz albo przewóz”. Na 4 polecane typy trafiłem wszystkie 4, a to oznacza, że po 4. Kolejce wiosny mój bilans w tej kategorii wynosi 15/19, czyli 78,9%.

Do gry w kolejce 22 wybieram spotkania Paderbornu z Bayernem, Wolfsburga z Herthą i Mainz z Eintrachtem. Do dzieła:

(DOMNIEMANE) PEWNIAKI:

SC Paderborn – Bayern Monachium 2 z handicapem -1,5 (kurs 1,50)

Informacje kadrowe i przypuszczalne składy:

Gospodarze przystąpią do tego spotkania w optymalnym składzie. Nikt z ważnych dla Breitenreitera zawodników nie pauzuje za kartki ani nie leczy kontuzji. Wytypowanie składu beniaminka nie jest jednak przez to takie proste. Podobnie jest ze składem, jaki Guardiola wyśle na boisko, choć tutaj oczywiście problemem jest rotacja, którą Pep stosuje. Tak naprawdę nie sposób przewidzieć na kogo się tym razem zdecyduje. Wiadomo, że nie może jeszcze skorzystać z usług Martineza, Lahma, Thiago oraz Gaudino (choroba). kicker sugeruje, że do podstawowego składu wróci Lewandowski, który ma w nim zmienić… Xabiego Alonso. Chodzi o ożywienie środka pola i przyłożenie większej wagi do ofensywy. Partnerami Schweiniego w środku pola mieliby być Götze i Müller. Gazeta sugeruje także, że pauzę dostanie Bernat, jego miejsce na lewej stronie zajmie Alaba, a środek defensywy tworzyć ma Boateng z Badstuberem.

Paderborn: Kruse – Wemmer, Rafa Lopez, Hünemeier, Brückner – Rupp – Koc, Bakalorz, Vrancic, Meha – Kachunga

Bayern: Neuer – Rafinha, Boateng, Badstuber, Alaba – Schweinsteiger, Götze, Müller – Robben, Ribery, Lewandowski

Co mówią statystyki?:

Nie wiem, czy analiza jakichkolwiek statystyk w przypadku tego spotkania ma sens. Historia pojedynków obu zespołów ogranicza się do jesiennego lania beniaminka, a różnica klas pomiędzy obiema drużynami jest tak ogromna, że wszelkie wyliczenia zdają się być po prostu nie na miejscu. Można ewentualnie wspomnieć, że Bayern w lidze na wyjazdach w tym sezonie jeśli już wygrywa (a nie wygrał tylko 3 razy – z Schalke, Hamburgiem i Wolfsburgiem), to za wyjątkiem spotkania w Berlinie – choć i tam miał mnóstwo świetnych okazji do podwyższenia wyniku – wygrywa co najmniej dwoma golami.  Paderborn natomiast nie wygrało u siebie od 02.11.14, a ostatni mecz przed własną publicznością zakończył się sromotnym laniem od Hamburga, który właśnie został zdemontowany na części pierwsze tydzień temu przez Bayern.

Analiza i typ:

Remis Bayernu w Doniecku nie został w Niemczech przyjęty zbyt ciepło, a media coraz częściej zwracają uwagę na sytuację Lewandowskiego w Bayernie. Sport1.de napisał nawet, że relacja Lewandowskiego z Guardiolą jest „nieszczęśliwa” oraz dołożył do tekstu zdanie Hammana, jakoby kapitan naszej reprezentacji nie był w ostatnim czasie traktowany fair przez Hiszpana. W Paderborn przewiduję pewną formę zadośćuczynienia za ostatni występ w Doniecku i spokojnego dwu-, trzybramkowego zwycięstwa gości. Intuicja podpowiada mi także, że jeśli Lewandowski zagra od początku, to trafi do siatki gospodarzy. Kurs 1,5 na wygraną Bawarczyków minimum dwoma golami wygląda na tyle solidnie, że chyba warto się na taką opcję zdecydować.

VfL Wolfsburg – Hertha Berlin  1 (kurs 1,35)

Informacje kadrowe i statystyki:

Wśród gospodarzy zabraknie w zasadzie jedynie Ivana Perisicia, którego jednak od kilku tygodniu godnie zastępuje Andre Schürrle. Reszta będzie do dyspozycji trenera Heckinga, choć pewną niewiadomoą pozostaje oczywiście skład gospodarzy po meczu pucharowym. W Hertcie więcej problemów. Poza grą są bowiem nadal obrońca van den Bergh oraz pomocnicy Ben-Hatira, Baumjohann i Cigerci. Miejsce w składzie straci najpewniej bezbarwny i bezproduktywny w ostatnim czasie Ronny, który na dodatek starł werbalnie się na treningu z bramkarzem Kraftem. Jeśli chodzi o ustawienie, kicker sugeruje, że Schulz zluzuje na lewej obronie Plattenhardta, a miejsce na środku obrony może zająć Langkamp.

Wolfsburg: Benaglio – Vieirinha, Naldo, Knoche, Ricardo Rodriguez – Luiz Gustavo, Arnold – Caligiuri, de Bruyne, Schürrle – Dost

Hertha: Kraft – Pekarik, Hegeler, Langkamp, Schulz – Lustenberger, Skjelbred – Beerens, Stocker, Kalou – Schieber

Co mówi statystyka?

Wolfsburg na fali, Hertha w odwrocie. Gospodarze, dlaa których będzie to występ nr 600 w Bundeslidze, wygrali 3 z 4 ostatnich mecżów przeciwko berlińczykom, a w 16 ostatnich ligowych meczach triumfowali aż 12 razy notując jeszcze 3 remisy i tylko jedną porażkę. W domu wygrali cztery ostatnie spotkania, a w meczach ligowych z 11 spotkań przed własną publicznością wygrali 9 i 2 zremisowali. Lekką obawa może napawać wczorajsze spotkanie w LE ze Sportingiem, ale piłkarze Heckinga pokazali już w tym sezonie, że potrafią sobie radzić z podwójnym obciążeniem. W meczach, które następowały bezpośrednio po występach w LE Wilki zanotowały  5 wygranych i 1 remis. Nie było też w tych spotkaniach wielkiej rotacji wśród zawodników, można więc zakładać, że na Herthę Hecking wypuści możliwie najsilniejszy skład.

Hertha natomiast ma problemy z ofensywą. Z 5 ostatnich meczów tylko w jednym potrafiła zdobyć gole i tylko ten jeden mecz wygrała. Pozostałe zakończyły się jej porażkami. O ile Wolfsburg jest drugim zespołem w lidze w tabeli meczów u siebie, o tyle Hertha jest drugim… od końca w klasyfikacji uwzględniającej mecze wyjazdowe.

Analiza i typ:

Absolutnie nic nie przemawia w tym spotkaniu za drużyną gości. Dardai opowiada w mediach, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Scysję Ronn’ego z Kraftem skomentował we właściwym sobie stylu, że cieszy się z niej, bo świadczy to o tym, że w zespole jest energia. Jeśli Hecking nie przekombinuje ze składem, a Dardai nie wymyśli prochu, to goście wyjadą z Wolfsburga z zerowym dorobkiem punktowym, za to z kilkoma golami. Moim pierwotnym zamiarem było nawet postawienie handicapa na Wolfsburg, tym bardziej, że kurs na takie zdarzenie jest bardzo atrakcyjny (2,00), ale z tyłu głowy siedzi mi jednak obciążenie wczorajszym meczem pucharowym. Co odważniejszym jednak polecam taką opcję.

FSV Mainz –  Eintracht Frankfurt obie strzelą (kurs 1.50)

Informacje kadrowe i przypuszczalne składy:

Gospodarze przystąpią do tego spotkania w niemal najsilniejszym składzie. Niemal, bo pod znakiem zapytania stoi jedynie występ Hofmanna, który odczuwa jeszcze skutki operacji kolana. Do bramki wraca natomiast Karius po karencji za kartki. Skład gospodarzy jest jednak pewną niewiadomą, bo nowy trener Mainz – Martin Schmidt może ustawić klocki po swojemu, zupełnie inaczej, niż czynił to dotychczas Kasper Hjulmand. Wg kickera i oficjalnej strony Bundesligi, „ofiarą” nowej miotły może paść Daniel Brosinski, którego miejsce na prawej stronie defensywy powinien zająć nominalny środkowy – Stefan Bell, a w jego miejsce do składu wskoczyć powinien Nikolce Noveski. Jeśli Hofmann nie będzie mógł zagrać, to najprawdopodobniej jego miejsce zajmie Pablo de Blasis.

Eintrachtowi z kluczowych zawodników wypadł Makoto Hasebe i trener Schaaf będzie musiał poszukać nowej „6”. Możliwości ma kilka – Ignjovski, Flum, Medojević czy Russ. Wydaje się, że najbliżej składu jest ten ostatni. Poza tym w ostatnim czasie nie pojawiły się nowe urazy (Valdez i Djakpa wciąż się leczą)

Mainz: Karius – Bell, Noveski, Bungert, Bengtsson – Baumgartlinger, Geis – Hofmann, Malli, Clemens – Okazaki

Eintracht: Trapp – Chandler, Anderson, Zambrano, Oczipka – Russ, Stendera – Aigner, Inui – Meier, Seferović

Co mówi statystyka?

Eintracht jeszcze nigdy nie wygrał w Bundeslidze w Moguncji (7 remisów i 3 porażki), ale z drugiej strony Mainz wygrało tylko jedno z 13 ostatnich meczów ligowych. Eintracht notuje trzecią najdłuższą passę w lidze ze strzelonym przynajmniej jednym golem w spotkaniu. Podopieczni Schaafa trafiali do bramek rywali w 10 ostatnich kolejkach. Tylko Wolfsburg (12) i Bayern (16) mogą się pochwalić lepszym wynikiem. Ale jest też druga strona medalu. Eintracht strzela bramki, ale i traci. Pod względem strzelonych bramek lepsi w lidze ponownie są jedynie Bayern i Wolfsburg, ale jeśli chodzi o gole stracone – więcej na koncie ma ich tylko Werder. Średnia bramek w meczach Eintrachtu wynosi w tym sezonie 3,8 na mecz. Mainz natomiast w 10 ostatnich meczach tylko dwukrotnie nie potrafiło zdobyć gola.

Analiza i typ:

W przypadku gospodarzy wierze w efekt nowej miotły. Schmidt wziął się ostro do roboty, Geis mówił dziennikarzom, że nowy trener różni się od starego tym, że jest głośny. Być może dlatego w tygodniu pojawiła się informacja, że Schmidt może nie móc dyrygować w sobotę swoim zespołem ze względu na zapalenie strun głosowych, jakiego się nabawił. Schmidt zna zespół doskonale, od kilku lat prowadził bowiem zespół rezerw. Ma jasny pomysł na to, jak Mainz ma grać. Chce powrócić do schematów wypracowanych przez Tuchela. Jeśli to mu się uda, to Mainz bez większych problemów powinno się utrzymać w lidze. Nowy trener zawsze wyzwala w zawodnikach dodatkową motywację stąd wierzę, że gospodarze przynajmniej raz trafią do bramki przyjezdnych. A że ci tez potrafią strzelać, to opcja „obie strzelą” wydaje się w przypadku tego spotkania wielce prawdopodobna.

WÓZ ALBO PRZEWÓZ

Mam spory problem z tą kolejką. Na pierwszy rzut oka większość spotkań wygląd atak, ze chciałoby się zakrzyknąć: „Ooo! To będzie dobry typ!”, ale dokładniejsza analiza sprawia, że nasuwają się wątpliwości właściwie przy każdym spotkaniu. W piątek Stuttgart podejmie Dortmund i oczywiście to goście będą faworytem w tym spotkaniu (1.60), ale nie mam jeszcze stuprocentowego zaufania do BVB. Jeszcze nie jestem do końca przekonany, ze kryzys już za nimi. Stuttgart w stylu Stevensa postawi zasieki przed własną bramką i poczeka na kontrę lub stały fragment. Jeśli BVB nie strzeli gola jako pierwsza, to raczej tego meczu nie wygra, bo Stuttgartowi wcale nie tak prosto strzelić gola, a co dopiero dwa. Köln podejmuje Hannover i biorąc pod uwagę fatalną grę Kozłów u siebie oraz presję na wynik w zespole gości sensownym wydaje się w tym przypadku typ na X2 (1.52) lub tradycyjny w przypadku Kolonii under (1.55). Z drugiej strony, kiedyś ta Kolonia musi u siebie wygrać… Czemu nie teraz z podłamanym porażką z Paderbornem Hannoverem? Grająca na wiosnę w systemie zero-jedynkowym Borussia Mönchengladbach jest oczywiście faworytem spotkania w Hamburgu z HSV. Ale na formie zespołu może odbić się czawrtkowy mecz w Sevilli i podróż powrotna. Hamburg walczy o życie, a na własnym boisku potrafi obrzydzić życie każdemu zespołowi. Sensownym typem na ten mecz wydaje się być under (1.65). Wreszcie ostatni mecz, nad którym warto zawiesić oko, to spotkanie Augsburga z Leverkusen, gdzie z kolei liczę na strzelanie goli po obu stronach (1.65).

CO OMIJAĆ?

Kompletnie nie wiem natomiast, co polecić do gry w spotkaniach Schalke z Werderem i Freiburga z Hoffenheim. Schalke nie jest w rewelacyjnej formie, do tego bez Huntelaara, a ultradefensywny sposób gry gospodarzy sprawia, że w zasadzie nigdy nie można być pewnym, że wygrają mecz. Tym bardziej, że sami dużo goli nie strzelają, a Werder ze zdobywaniem bramek problemów nie ma. Z drugiej jednak strony wyjazdy bremeńczykom nie służą, bo pod tym względem jest to najsłabszy zespół w całej ligowej stawce. Ale z kolei maja serię pięciu kolejnych wygranych meczów. I tak można wymieniać i wymieniać… Z kolei mecz Fraiburga z Hoffenheim to mecz drużyn zupełnie nieobliczalnych. Żadne rozstrzygnięcie mnie w tym spotkaniu nie zdziwi – ani wygrana którejś z drużyn, ani 0:0, ani 4:4.