Styczniowa kontuzja Felipe Andersona sprawiła, że Lazio Rzym spadło z trzeciego miejsca w tabeli Serie A, ale powrót Brazylijczyka do składu i kolejne seria zwycięstw dała znów nadzieję na występy stołecznej drużyny w przyszłej edycji Ligi Mistrzów.
21-letni pomocnik zachwycił w niedzielę swoją dyspozycją w wyjazdowym starciu z Sassuolo, strzelając pierwszego gola i asystując przy kolejnym, prowadząc „Biancocelestich” do pewnego zwycięstwa 3:0.
Lazio jest w tym momencie na czwartej pozycji i traci tylko dwa punkty do trzeciego SSC Napoli, które w niedzielny wieczór po golu Kamila Glika przegrało z Torino FC 0:1.
– Pojechaliśmy z nastawieniem, aby pokazać naszą grę i wygrać mecz. Udowodniliśmy, że Lazio jest silne, potrafi strzelać gole i musimy prezentować się tak dalej – podkreślił Felipe Anderson w rozmowie z „Corriere dello Sport”.
– Musimy oczywiście myśleć o najbliższym meczu i mamy jeszcze wiele elementów do poprawy. Tak samo jak ja, bo ciągle się rozwijam. Przed nami jeszcze kilka spotkań, ale możemy osiągnąć swój cel – dodał Felipe Anderson.