– Zwycięstwo z Romą nie będzie miało żadnej wartości jeśli w niedzielę nie wygramy z Interem. Mamy nadzieję jednak, że tak się stanie – podkreślił po meczu w Rzymie Sinisa Mihajlovic, trener Sampdorii Genua.
Ekipa z Ligurii w poniedziałek niespodziewanie wygrała na Stadio Olimpico 2:0 i umocniła się na szóstym miejscu w tabeli Serie A, ze stratą zaledwie punktu do czwartego SSC Napoli.
– To był trudny dla nas mecz, ale powiedziałem chłopakom, żeby nie bali się, jeśli nawet w pierwszej połowie szybko stracimy gola. Zagraliśmy jednak z poświęceniem i odwagą – kontynuował ocenę spotkania Serb, cytowany przez oficjalną stronę Sampdorii.
– Nie chcę chwalić pojedynczo piłkarzy. Jeśli wygrywasz 2:0 w Rzymie, to oznacza, że cały zespół spisał się bardzo dobrze. Komplementy należą się wszystkim. Ofiarnie grali Eder i Okaka, a to co zrobił Eto’o przy pierwszej bramce doda nam więcej wiary w kolejnych spotkaniach – przyznał były piłkarz drużyny z portowego miasta.
– Skoro nie straciliśmy na Stadio Olimpico gola, to oznacza także, że nasza defensywa wypadła pozytywnie, a Viviano był bardzo dobry. Mieliśmy problemy w styczniu, ale teraz wszystko zmierza w dobrą stronę i dziękuje chłopakom za zaangażowanie – podsumował Sinisa Mihajlovic.