Szkoleniowiec Torino FC Giampiero Ventura po przegranej z Lazio Rzym 0:2 tłumaczył się nie tylko z dziewiątej w sezonie porażki swoich podopiecznych, ale również z faktu nie wystawienia w tym spotkaniu kilku podstawowym piłkarzy, w tym kapitana Kamila Glika.
– Problem jest dwojaki. Z jednej strony potrzebowaliśmy złapać trochę świeżości przed czwartkowym rewanżem z Zenitem Sankt Petersburg. Kilku naszych ważnych zawodników potrzebowało odpoczynku. Darmian i Moretti już w tym sezonie zagrali więcej minut niż w całym poprzednim – argumentował Ventura, cytowany przez oficjalną stronę ekipy ze stolicy Piemontu.
– Wszyscy spełnili moje oczekiwania, tylko wynik nie był taki jak chcieliśmy. Mieliśmy jednak do czynienia z najlepszym obecnie zespołem w całej ligi, który przed tygodniem strzelił cztery bramki Fiorentinie – kontynuował opiekun „Byków”.
– W ostatnich dwudziestu minutach zrobiliśmy trzy błędy i straciliśmy dwa gole. To pokazuje jakość zespołu Lazio i trzeba oddać im szacunek. W pewnym sensie ten mecz był dla nas wielką lekcją. Przeciwko Zenitowi zagramy już w optymalnym składzie i zrobimy wszystko, aby odrobić 0:2 z pierwszego meczu. Możemy awansować, bo oni, choć mają świetnych zawodników, to także popełniają błędy – podsumował Ventura.