37-letni angielski menadżer drugoligowego AFC Bournemouth, Eddie Howe przyznał w wywiadzie po zremisowanym spotkaniu z Sheffield Wednesday (2:2) w ramach 44. kolejki Championship, iż jest on rozczarowany ostatecznym rezultatem na Goldsands Stadium.
The Cherries trzy punkty stracili w piątej minucie doliczonego czasu gry za sprawą Chrisa Maguire’a, który skutecznie egzekwował rzut karny. Dla gospodarzy bramki strzelali z kolei Yann Kermorgant i Matt Ritchie.
– Oczywiście czujemy teraz wielkie rozczarowanie, ale musimy spróbować popatrzyć na tę sytuację z szerszej perspektywy – powiedział w wywiadzie dla „BBC Radio Solent” Anglik.
– Ten rozczarowujący remis musimy jednak przełożyć na jeszcze większą motywację, tak aby przeć z jeszcze większym naciskiem do przodu. Mamy do końca jeszcze dwa spotkania, wiemy co mamy robić – kontynuował.
– Mimo wszystko podział punktów nie pozbawił nas pozycji, w której to my rozdajemy karty. Jeżeli wygramy dwa ostatnie mecze to nie będziemy musieli oglądać się na innych, bowiem to my awansujemy do Premier League – dodał.
– Mieliśmy już w tym sezonie słabsze momenty, ale za każdym razem wychodziliśmy z nich obronną ręką. Dlaczego nie miałoby się to powtórzy po raz kolejny? – stwierdził.