Witam wszystkich bardzo serdecznie. Wczorajszy dzień odpuściłem a szkoda, bo miałem dla Was przygotowany under w meczu Bucks vs Bulls. Dziś trzy mecze i tylko jeden typ. Typy mogą się pokrywać z poprzednimi dniami.
Na tapetę biorę po raz kolejny derby Teksasu, w których to gospodarze, ekipa Houston Rockets podejmować będą w Toyota Center drużynę Dallas Mavericks. Zdecydowanym faworytem spotkanie jak i całej serii jest drużyna z Houston. Spotkanie rozpocznie się standardowo o godzinie 03:30.
Gospodarze to druga siła „dzikiego zachodu”, natomiast Mavs zakończyli sezon regularny na miejscu siódmym, czyli dość daleko. Rockets przystępują do tej rywalizacji nieco osłabieni, bo do kontuzjowanych Motiejunasa i Beverleya dołączył KJ McDaniels, ale nie tylko oni mają problemy. W drużynie z Dallas niepewny jest występ Parsonsa i Harrisa. Nie to jednak jest najważniejsze, w tym miejscu zacytuję fragment mojej poprzedniej analizy: „Gdy widzimy ten pojedynek nasuwa się jedno pytanie: Czy Mike Carlisle jest w stanie wymyślić coś, co powstrzyma rozpędzonego Jamesa Hardena? Prawdopodobnie zleci krycie Brodacza Rajonowi Rondo, co więcej mu zostało? Schemat ten był powtarzany przez trenera Mavericks w każdej kolejnej rywalizacji z Rakietami. Jaki był tego efekt? Rockets wygrali z Mavericks sezonową serię 3-1 i wydaje mi się, że dziś nie powinni mieć problemów z obnażeniem słabości Mavs, szczególnie w obronie.” Harden w pierwszym meczu utworzył linijkę spotkania z takich oto liczb: 24 pkt. 11 asyst 2 zbiórki, ponad to był 4/11 z gr i aż 15/17 z linii rzutów wolnych. Wydaję mi się, że to wystarczający dowód na to, że trener Mavs nie znalazł sposobu na Hardena i jego zabójcze wjazdy pod kosz. Jeśli nie znajdą go i dziś, wygranie serii będzie zakrawało o cud.
[sc:bet365] NBA, godz.03:30, Houston Rockets vs Dallas Mavericks, Typ: Rockets(-4.5) kurs: 1.64
Wynik serii: 1:0 dla Rockets