Forma: Bayern dość powoli wchodzi w sezon. 1:1 z Wolfsburgiem i ledwie 3:1 w pucharze z amatorami. Z reguły jednak Bayernowi w okresie przygotowawczym trudno było strzelić gola – nie udało się to ani Interowi, ani Milanowi, ani Realowi. Oczywiście trudno przywiązywać do tych wyników wielką uwagę, ale defensywa Bayernu niczego nie straciła w porównaniu do zeszłego sezonu, a zapowiadany powrót na boki obrony a Alaby i Lahma może ją tylko jeszcze wzmocnić.
HSV z kolei znów wpada w spiralę lęków z poprzednich dwóch lat. Mimo ambitnych planów nie udało się przejść czwartoligowego Carl Zeiss Jena i strach przed Bayernem stał się jeszcze większy, bo okazało się, że pod kątem organizacji gry (wiele nieporozumień w środku pola) niewiele się zmieniło w porównaniu do zeszłego, bardzo słabego sezonu.
Kto nie zagra?: Wśród gospodarzy zabraknie przede wszystkim Francka Ribery’ego, ale Douglas Costa robił w okresie przygotowawczym tak znakomite wrażenie, że brakiem Francuza w Monachium nikt się za specjalnie nie przejmuje. Ponadto zabraknie jeszcze kontuzjowanych od dłuższego czasu Javiego Martineza i Holgera Badstubera. W Hamburgu natomiast nie zabraknie nikogo z zawodników, którzy u Labbadii uchodzą za kandydatów do wyjściowego składu.
Typ: Bayern od 11 meczów pozostaje bez porażki w meczach przeciwko HSV (8 wygranych, 3 remisy), a w międzyczasie stracił tylko 5 goli. Ostatnie wyniki uzyskiwane przez HSV na Allianz to 0:8, 1:3, 2:9, 0:5 i 0:6. To chyba mówi wszystko o tym pojedynku. W meczu tym można rozważać różne typy (nawet z handicapem -2,5), ale ja zdecydowałbym się na opcję 1/HSV dns po stawce 100 zł. W ofensywie Hamburg nie zyskał zbyt wiele jakości w porównaniu do minionego sezonu i wydaje mi się, że ciężko będzie przyjezdnym w tym meczu przedostawać się z piłką na przedpole bramki Bayernu.
[sc:bet365]Bayern – Hamburger SV, typ: 1/Hamburg do not score (1.53, stawka 100 zł, do wygrania 53 zł)