Legia Warszawa przerwała serię dwóch zwycięstw z rzędu. Zawodnicy Henninga Berga zremisowali na własnym stadionie 1:1 z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Łukasz Broź przyznał po spotkaniu, że w szatni warszawskiego klubu nie było wesołej atmosfery.
– Nie jesteśmy zadowoleni z rezultatu, bo liczyliśmy na zdobycie trzech punktów. Po meczu w szatni nie było dobrej atmosfery. Nasi rywale długo utrzymywali się przy piłce i grali otwarty futbol. Nie udało nam się tego wykorzystać. Stworzyliśmy kilka sytuacji, ale goście też zagrażali naszej bramce. Ten remis traktujemy jak porażkę. Nasi rywale nie przestraszyli się nas. Ten mecz kosztował ich dużo sił, ale my również dużo biegaliśmy – powiedział Broź.
Jedynego gola dla Termaliki strzelił Martin Juhar w 58. minucie gry. Dwie minuty później bramkę dla gospodarzy zdobył Nemanja Nikolić.
Po remisie Legia zajmuje drugie miejsce w tabeli. Ma osiem punktów straty do Piasta Gliwice.
– Do momentu, w którym będą dzielone punkty zostało jeszcze dwadzieścia kolejek. Jest za wcześnie, by skupiać się na pozycji w tabeli. Przed nami jeszcze wiele spotkań – dodał obrońca Legii.
Kolejnym rywalem Legii będzie SSC Napoli. Mecz drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Europy odbędzie się w czwartek na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Drużyna z Neapolu w sobotę pokonała 2:1 Juventus Turyn.