Santiago Bernabeu sprzyja wszystkim napastnikom na świecie, więc gdzie jak nie tutaj liczyć, że padnie ich trochę więcej niż w innych stadionach. Tym bardziej, że jest ku temu kilka przesłanek.
„Królewscy” przed Świętami Bożego Narodzenia muszą zrehabilitować się kibicom za porażkę na Madrigal 0:1 – to powód numer jeden. Cristiano Ronaldo i Karim Benzema ostatnio upodobali sobie pastwienie się nad zdecydowanie słabszymi rywalami i tylko z nimi błyszczą skutecznością – to powód numer dwa.
Wreszcie na zakończenie tej prognozy, jest duża szansa, że przy wysokim prowadzeniu (np. 4:0, jak to było niedawno przeciwko Getafe) defensywa „Los Blancos” rozluźni się na tyle, że podopieczni Paco Jemeza trafią przynajmniej raz. Na niespodziankę w tej formie, nawet przy słabsze dyspozycji podopiecznych Beniteza, raczej nie mają co liczyć.
[sc:betano]godz. 16:00. Real-Rayo, typ: suma bramek 4-6, kurs: 1,91.