Na Estadio Benito Villamarin obaj beniaminkowie walczą o coś więcej niż trzy punkty, bowiem zarówno drużyna z Andaluzji, jak i zespół z Asturii balansują niepewnie nad strefą spadkową. „Verdiblancos” ostatnio przełamali niemoc przed własną publiczność, pokonując Valencię 1:0, a później zremisowali na Riazor z groźnym w tym sezonie Deportivo 2:2, więc są większe podstawy do optymizmu.
Podopieczni Abelardo w tygodniu musieli natomiast stawić czoła Barcelonie, co z pewnością kosztowało ich sporo sił. Porażka 1:3 z mistrzami Hiszpanii ujmy nie przynosi, niemniej może dać się we znaki w sobotni wieczór. Betis ma jeszcze jeden powód do większej mobilizacji. Późną wiosną zespół z Andaluzji uległ u siebie Sportingowi aż 0:3, co w efekcie dało bezpośredni awans drużynie z Gijon do Primera Division. Odzyskujący zdrowie Joaquin i jego kompani nie mogą mieć lepszej okazji do rewanżu.
godz. 20:30. Betis-Sporting, typ: 1, kurs: 2,02.