Krzysztof Ostrowski: Możemy być optymistami

– Możemy być optymistami. Przed nami jeszcze kilka meczów, a myślę, że będzie już tylko lepiej. Ostatnio z Piastem byliśmy bliscy wyrównania, teraz zabrakło niewiele, by wygrać – przyznał obrońca Śląska Wrocław, Krzysztof Ostrowski tuż po meczu z Koroną Kielce (2:2).

– Jeszcze nie mogę w to uwierzyć, że straciliśmy dwie bramki. Pamiętam podobną sytuację z Górnikiem Zabrze. Wygrywaliśmy 2:0, a przegraliśmy 2:3… Trzeba szanować remis i jeden punkt. Kolejny mecz, w którym walczymy i dobrze wyglądamy. Na tym trzeba budować fundamenty – stwierdził 33-latek, cytowany przez „slaskwroclaw.pl”.

– Uważam, że w końcówce zabrakło nam przytrzymania piłki. Korona nas zdominowała, przepychała piłkę w nasze pole karne i się kotłowało. Możemy jednak być optymistami. Przed nami jeszcze kilka meczów, a myślę, że będzie już tylko lepiej. Ostatnio z Piastem byliśmy bliscy wyrównania, teraz zabrakło niewiele, by wygrać. Kolejne spotkanie musi być za trzy punkty – kontynuował.

– Mamy teraz troszkę więcej czasu na odpoczynek. Popracujemy więcej z nowym trenerem i postaramy się o jeszcze lepszą dyspozycję. Tak naprawdę wyglądamy nieźle przez całą rundę, a w głupi sposób tracimy punkty – zaznaczył doświadczony obrońca.

– Ten sezon trzeba przecisnąć, dokończyć i utrzymać się, a w następnym powalczyć o górną część tabeli – dodał.