Lechia Gdańsk zremisowała na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 1:1 w ramach 27. kolejki Ekstraklasy. Strzelec bramki dla „Biało-Zielonych”, Aleksandar Kovacević przyznał, że jego zespół powinien wygrać ten mecz.
– Ta bramka nie smakuje tak, jak powinna. Inaczej byłoby, gdybyśmy po moim trafieniu wrócili do Gdańska z trzema punktami. Tak naprawdę sami jesteśmy sobie winni, towarzyszy nam ogromna złość. Musimy jednak już o tym zapomnieć i skupić się na Termalice tak, aby w ostatnich trzech spotkaniach rundy zasadniczej zdobyć komplet punktów – powiedział 24-latek, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Górnik zagrał defensywnie, nastawiając się na kontry. Drużyna grająca u siebie może w każdej chwili odnotować trafienie, na przykład po stałym fragmencie gry i tak właśnie w Zabrzu się stało. W 88. minucie przeciwnik doprowadził do wyrównania, mając tak naprawdę tylko jedną ku temu okazję i wykazując się stuprocentową skutecznością. Powinniśmy wcześniej zdobyć bramkę na 2:0, skończyć ten mecz zwycięstwem – dodał.
– Mieliśmy sporo okazji do podwyższenia wyniku, które należało zamienić na bramki. Nie może być tak, że prowadząc 1:0 i grając w przewadze jednego zawodnika, dajemy dojść do głosu przeciwnikowi. Górnik wykorzystał stały fragment gry i pozbawił nas zwycięstwa – zakończył.