Rafał Murawski był najbardziej wyróżniającym się piłkarzem meczu Pogoni Szczecin w Zabrzu z Górnikiem (1:1) w pierwszym piątkowym spotkaniu 29. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy.
Były reprezentant Polski zdobył wyrównującego gola i kilka razy znakomicie wykładał piłkę swoim kolegom, ale tym wyraźnie zabrakło zimnej krwi i skuteczności.
„Portowcy” po raz piętnasty w tym sezonie podzielili się punktami z rywalami i przesunęli się na trzecie miejsce w klasyfikacji. Rundę zasadniczą podopieczni Michniewicza zakończą starciem z Legią Warszawa.
– Oczywiście, remis jest zawsze lepszy, niż porażka. Dobrze, że potrafiliśmy wyrównać i zmienić częściowo losy spotkania – ocenił zawody Murawski dla oficjalnej strony Górnika Zabrze.
– Mieliśmy słabe momenty, ale w drugiej połowie było już inaczej, graliśmy już zdecydowanie lepiej i mieliśmy sytuacje bramkowe – podkreślił rozgrywający „Portowców”.
– Byliśmy w drugiej połowie zespołem przeważającym, ale zabrakło nam ostatniego podania – żałował na koniec Murawski.
(za gornikzabrze.pl)